Sobota, dla wielu z nas dzień wolny od pracy, będzie mokra od deszczu, a także głośna od grzmotów. Im dalej na południowy wschód, tym prawdopodobieństwo wystąpienia burz, za sprawą wysokiej temperatury, będzie się zwiększać.
W ciągu dnia zimny front atmosferyczny opanuje północ, centrum i część południa kraju. Przyniesie opady deszczu. W dzielnicach południowych, gdzie będzie najcieplej, możliwe także burze.
Wraz z frontem spadać będzie temperatura. Tylko tam, gdzie jeszcze nie dotrze, możliwe będą wartości powyżej 20 st. C. W Większości kraju będzie zdecydowanie chłodniej: od 12 do 13 st. C pokażą termometry w Polsce północno-zachodniej, 15 st. C w Wielkopolsce, 17 st. C na Dolnym Śląsku i w centrum.
Im dalej na południe tym cieplej. 20 kresek powyżej zera wskażą termometry w Katowicach, 23 w Lublinie i Krakowie, 25 w Rzeszowie.
Pogoda źle wpłynie na samopoczucie
Front atmosferyczny nad krajem oznacza niekorzystny biomet. Wilgotność względna wyniesie od 60 do 80 proc. Mieszkańcy Polski północnej odczują zimno, Wielkopolski chłód, centrum kraju - ciepło, a południowego-wschodu gorąc.
Autor: mm/rs, map / Źródło: TVN Meteo