Po Zimnych Ogrodnikach i przygruntowych przymrozkach do minus 5 stopni (Płock, sobota) czas na duże przemeblowanie w pogodzie i ocieplenie. Zimne, arktyczne powietrze, które napływało do Polski w weekend teraz ustępuje miejsca ciepłemu, które podąża z południowego zachodu.
Wyraźny wzrost temperatury odczujemy już na początku tygodnia. W tym czasie na zachodzie Europy (Wielka Brytania) będzie niż, który uruchomi ciepłą cyrkulację powietrza (patrz mapa). Ten strumień ciepła będzie do nas płynąć na tyle intensywnie, że we wtorek odczujemy na własnej skórze powietrze z samego południa naszego kontynentu, a nawet z północnej Afryki.
Taki rozwój sytuacji oznacza, że już w ten wtorek i środę może być blisko 30 stopni na wschodzie i południu kraju. W następnych dniach nadal ma być ciepło, ale pogoda nie będzie bardzo sprawiedliwa, bo wschód Polski będzie dużo cieplejszy od zachodu. Różnica temperatury między tymi częściami kraju będzie przeważnie wynosić ok. 7 stopni, ale czasami może być to nawet więcej niż 10 stopni. Pod koniec maja wszyscy odczujemy gorące, afrykańskie powietrze i wtedy przez 2 dni może być aż 30, 31 stopni. Następnie, czyli na początku czerwca temperatura wróci do wartości bardziej normalnych dla późnej wiosny i będzie od 20 do 27 stopni.
Następna prognoza 16-dniowa w najbliższą niedzielę.
Autor: Tomasz Wasilewski / Źródło: TVN Meteo
Źródło zdjęcia głównego: TVN Meteo/Shutterstock