Koniec lata i początek jesieni zbiegają się w tym roku z radykalną zmianą pogody. Jeszcze wczoraj płynęło do nas ciepłe, łagodne powietrze znad Morza Śródziemnego i było aż 25 stopni. Od jutra natomiast zacznie wdzierać się do Polski z północy zimne powietrze - również takie, które ma początek swojej drogi w Arktyce.
Sprzyjać temu będzie położenie ośrodków ciśnienia nad Europą. Na początku tygodnia na wschód od naszych granic będzie niż, a na zachodzie kontynentu wyż. Między niżem a wyżem wytworzy się silny strumień zimnego powietrza, płynącego do nas od strony Skandynawii (patrz mapa). Taki układ ciśnienia będzie nie tylko przyczyną ochłodzenia, ale również pogody wietrznej i z przelotnymi deszczami. Z powodu wiatru temperatura odczuwalna będzie przynajmniej o kilka stopni niższa o tej, którą wskażą termometry.
A wskażą one tylko kilkanaście stopni - czasami 16,17, a czasami tylko 11, 12. Tak chłodno będzie od poniedziałku do piątku.
Później, czyli od ostatniego wrześniowego weekendu, zrobi się trochę cieplej. I to ocieplenie ma szanse zostać z nami również przez pierwsze dni października. Nie wykluczam, że wtedy na południu (i tylko na południu) będzie ponad 20 stopni, może nawet 23. W centrum i na północy będzie przeważnie od 16 do 20 stopni.
To październikowe babie lato potrwa do piątku, 4 października, a potem z północy zacznie napływać chłodniejsze powietrze.
Następna prognoza 16-dniowa w najbliższą niedzielę.
Autor: Tomasz Wasilewski / Źródło: TVN Meteo