Ciepłe, słoneczne dni oznaczają więcej czasu spędzonego poza domem. Warto jednak zdać sobie sprawę z niebezpieczeństw wynikających z nadmiernej ekspozycji na promienie słoneczne. Jeśli odpowiednio się nie zabezpieczymy, w skrajnych wypadkach grozi nam zapadnięcie w śpiączkę lub nawet śmierć.
Ryzyko poparzenia skóry, udaru lub czerniaka wiąże się z promieniowaniem ultrafioletowym, które ma trzy różne rodzaje fal: UVA, UVB i UVC.
Promienie UVA są najdłuższe i docierają do głębokich warstw skóry, uszkadzając jej włókna kolagenowe i tym samym przyspieszając starzenie oraz powodując zmarszczki. Docierają do powierzchni ziemi niezależnie od tego, czy słońce świeci, czy jest schowane za chmurami. Występują z taką samą intensywnością niezależnie od pogody.
Promienie parzą
Promienie UVB są krótsze od UVA. Część z nich pochłaniana jest przez warstwę ozonową, ale większość dociera do powierzchni ziemi. UVB opalają i powodują poparzenia skóry. Uszkadzają DNA komórek, co w konsekwencji prowadzi do czerniaka, najgroźniejszej odmiany raka skóry. Ich intensywność zależy od pory roku i dnia. Najsilniej działają od kwietnia do października w godzinach 10:00 - 16:00.
Wyróżniamy też promienie UVC, najkrótsze, które nie docierają do powierzchni ziemi, bo są pochłaniane przez atmosferę.
Co może słońce
Promieniowanie ultrafioletowe powoduje szereg niedogodności zdrowotnych. Najczęstszym i najłagodniejszym objawem zbyt długich godzin spędzonych na słońcu są drobne poparzenia skóry. Objawiają się zaczerwienieniem skóry i lekkim bólem.
Inne możliwe symptomy to dreszcze, gorączka, nudności lub wymioty.
Ciężkie oparzenie słoneczne
Cięższej postaci poparzenia towarzyszą pieczenie skóry, pęcherze, bóle głowy, odwodnienie, zaburzenia elektrolitowe i ryzyko infekcji.
Większość z tych objawów łatwo wyleczyć samodzielnie. Należy unikać słońca, pić dużo płynów m.in. wodę mineralną lub napoje izotoniczne, ale trzeba unikać kawy, bo ta powoduje odwodnienie.
Dobrze jest zwilżać ciało chłodną wodą i używać kompresów na skórę. Pomocne mogą być preparaty chłodzące poparzone miejsca. Większość z nich bez problemu dostaniemy w aptece bez recepty. Łagodząco działa też wyciąg z eukaliptusa.
Uwaga, w skrajnych przypadkach udaru słonecznego należy natychmiast wezwać lekarza lub karetkę pogotowia. W najgroźniejszych sytuacjach grozi nam bowiem porażenie słoneczne, śpiączka lub nawet śmierć.
Porażenie słoneczne
Opalanie się bez odpowiedniego nawodnienia organizmu może wywołać śpiączkę, a w ekstremalnych sytuacjach śmierć.
Nasze ciało chłodzi się samo, wydalając z organizmu płyny w postaci potu. Kiedy spędzamy długie godziny na słońcu i nie uzupełniamy utraconych w wyniku pocenia się płynów, ciało przestaje samoczynnie rekompensować straty. Dochodzi do niewystarczającego przepływy krwi i tym samym tlenu do głównych organów ciała m.in. mózgu. Bez odpowiedniej interwencji lekarza można wówczas zapaść w śpiączkę lub umrzeć.
Ochrona przed słońcem
Stosując odpowiednie metody przeciwdziałające powyższym dolegliwościom słonecznym możemy nie tylko uniknąć negatywnych skutków opalania, ale też uratować życie sobie i swoim bliskim. Większość sposobów chroniących nas przed promieniowaniem pewnie znacie, ale przypominamy te najważniejsze.
Przede wszystkim należy unikać opalania między godziną 10:00 a 16:00. Jeśli wychodzimy z domu podczas słonecznego dnia zadbajmy o nakrycie głowy. W miarę możliwości nośmy ubrania z długim rękawem. Najlepiej sprawdzają się te wykonane z lnu - są lekkie i przewiewne, idealne na gorące dni. Nie zapominajmy o okularach przeciwsłonecznych, ale pamiętajmy by miały specjalną ochronę przed UV. Na koniec przypominamy o stosowaniu kremu z filtrem od 30 SPF wzwyż i smarujmy się nim na 15 do 30 min. przed wyjściem z domu.
Autor: mm/ŁUD / Źródło: accuweather.com