Alpejskie wycieczki, zakupy, poszukiwanie choinki idealnej - tak przedświąteczny tydzień spędza duża część Niemców. Kto ma więcej szczęścia, szusuje po bawarskich stokach, kto nieco mniej, ten krząta się w przedświątecznym ukropie.
Przedświąteczny tydzień nasi zachodni sąsiedzi spędzają naprawdę miło. W całym kraju ludzie przygotowują się do Bożego Narodzenia, poszukując m.in. choinki idealnej. Inni cieszą się nartami na południu, gdzie w ostatnich dniach napadało naprawdę dużo śniegu.
W poszukiwaniu choinki idealnej
Niemcy tłumnie odwiedzają centra handlowe w poszukiwaniu prezentów dla najbliższych, pieką pierniczki lub udają się w poszukiwaniu ideału. Perfekcyjnego drzewka bozonarodzeniowego.
Ideałem tym jest jodła kaukaska. Jej wysokość dochodzi do 30 m, ale Niemcy, tak jak Polacy, wybierają co najwyżej dwumetrowe okazy. Gałęzie perfekcyjnej jodły muszą być gęsto osadzone. Drzewko powinno mieć spiczasty czubek i około trzycentymetrowe szpilki. Ich wierzch jest ciemnozielony i błyszczący, a spód przystrojony białymi paskami.
Życzymy powodzenia.
700 mln euro na choinki
Handlujący drzewkami mają w tym przedświątecznym okresie nie tylko pełne ręcę roboty, lecz także niezły zarobek. Jak obliczono, rokrocznie nasi sąsiedzi zza zachodniej granicy wydają ok. 700 mln euro na 29 mln choinek. Aż 72 proc. Niemców kupuje właśnie jodłę kaukaską.
Na narty w Alpy Bawarskie
Ci, którzy kupno choinki mają już za sobą, mogą wypoczywać, oddając się na przykład białemu szaleństwu. Bardzo popularny wśród niemieckich miłośników nart jest region Spitzingsee w Alpach Bawarskich - jeden z niewielu w Niemczech, w których śniegu jest teraz naprawdę mnóstwo.
- To wspaniałe, że tak mocno tu napadało. Każdy chciałby być na naszym miejscu i móc szusować w tych ostatnich dniach przed świętami - przyznawali turyści zebrani na lokalnym stoku.
Autor: map/ŁUD / Źródło: ENEX