Wciąż trwa usuwanie skutków potężnej nawałnicy, która pod koniec ubiegłego tygodnia nawiedziła Nepal. Zginęło co najmniej 30 osób, a kilka tysięcy jest rannych.
31 marca Nepal nawiedziła potężna burza, która spowodowała śmierć ponad 30 osób. Jak poinformował Rajesh Poudel, zarządca prowincji Bara, większość ofiar zginęła w wyniku uderzenia przez przedmioty porwane przez wiatr oraz spadające drzewa.
Kilka tysięcy rannych
Portal Kathmandu Post, powołujący się na informacje Czerwonego Krzyża poinformował, że około 6,5 tysiąca osób jest rannych. Nawałnica zniszczyła prawie tysiąc domów.
Burzy towarzyszyły intensywne opady deszczu. Silny wiatr wyrywał drzewa z korzeniami, zrywał dachy z domów, łamał słupy elektryczne i telefoniczne. Mieszkańcy z terenów najbardziej dotkniętych przez żywioł musieli się przenieść do prowizorycznych schronisk. Nie wszyscy jednak mogli się schronić i nadal śpią pod gołym niebem. Brakuje jedzenia i wody.
- Nie mamy co jeść. Burza zabrała wszystko - powiedział jeden z mieszkańców prowincji Bara, któremu udało się przeżyć nawałnicę.
Takie nawałnice są spotykane w okresie przedmonsunowym w Nepalu, ale rzadko powodują tak dużą liczbę ofiar.
Autor: dd/aw / Źródło: Reuters, Kathmandu Post, ENEX