Nad Morzem Śródziemnym formuje się niż, który namiesza w pogodzie. Do Polski zbliża się strefa intensywnych opadów śniegu. Już w czwartek o poranku mieszkańcy południa mogą obudzić się w bajkowej, śnieżnej scenerii. Jednak synoptycy przestrzegają, że śnieg ten będzie mokry i uprzykrzy podróże kierowcom.
Synoptycy prognozują opady wielkości 15 centymetrów. Oznacza to, że na drogach pojawią się duże utrudnienia. Śnieg, który spadnie, nie będzie sypki i puszysty. Wędrując znad Morza Śródziemnego przez kraje Europejskie, niż przyniesie ze sobą dużo wilgotnego śniegu. Kierowcy powinni zachować w tym czasie czujność i uzbroić w cierpliwość, ponieważ śnieg będzie bardzo mokry, ciężki, co przyczyni się do powstania grząskiej i śliskiej pluchy, która skutecznie utrudni jazdę.
Skąd te opady?
- Nad Morzem Śródziemnym powstaje niż, będzie przemieszczał się w kierunku północno-wschodnim, między innymi nad Polskę. Będzie szedł przez Zatokę Genueńską, Nizinę Padańską, Nizinę Węgierską, aż po Polskę i dalej na północny wschód - powiedział Tomasz Wasilewski, prezenter pogody TVN Meteo.
W Europie w wielu regionach zrobiło się biało.
Niż przyniesie śnieg
Latem ten szlak niżów przynosi obfite opady deszczu, natomiast zimą opady śniegu.
- W czwartek ten niż przemieści się nad wschodnią Polską. Prawdopodobnie w tym czasie jego centrum znajdzie się tuż nad Lubelszczyzną. Z tego powodu spodziewamy się intensywnych opadów śniegu i deszczu ze śniegiem - dodał. Podczas swojej drogi w pobliżu Polski układ baryczny będzie już bardzo aktywny niżem. Synoptycy przewidują opady dochodzące do 15 centymetrów. Do południowej Polski front dotrze ze środy na czwartek, a do centralnej -w czwartek rano. Według modeli GFS strefa największych opadów śniegu o godzinie 13 będzie rozciągać się na Podkarpaciu, nad Małopolską, w części Śląska. Strefa ta przemieści się w kierunku Łodzi, Warszawy, Warmii i Mazur oraz na Podlasie. Na południowo-wschodnich krańcach Polski spadnie deszcz.
Jak faktycznie będzie wyglądać sytuacja?
Synoptycy prognozują, że faktyczne opady śniegu w ciągu jednej doby osiągną 10-15 centymetrów. Jednak należy mieć na uwadze, że w wielu regionach fizycznie możemy nie zobaczyć tak dużej pokrywy śniegu. Temperatura przy gruncie sięgnie około 0-1 stopnia Celsjusza, co sprawi, że w wielu miejscach śnieg stopnieje i zmieni się w breję.
Zimowa aura oszczędzi część z nas.
- Na zachodzie kraju pogoda będzie dość spokojna i prawie bez opadów - dodał Wasilewski.
Zobacz całą rozmowę z Tomaszem Wasilewskim:
Autor: wd/rp / Źródło: TVN Meteo, źródło głównego zdjęcia: Shutterstock