Na taką inwazję mieszkańcy Krymu nie byli przygotowani. Akwen nieopodal portu w Bałakławie opanowały meduzy.
Parzydełkowce w niezliczonej ilości wypełniły zatokę wprawiając w zdziwienie mieszkańców. Według serwisu baltinfo.ru meduz może być około 2 milionów.
Meduzy wypełniły jedną z zatok, gdzie mieści się przystań rybacka.
Pytania mieszkańców
Inwazja zaskoczyła mieszkańców Bałakławy. - W pierwszym momencie pomyślałem, że to lód, ale po chwili zorientowałem się, że jest przecież za ciepło. To nie jest zwyczajne zobaczyć meduzy zimą, ale najbardziej zadziwiająca jest ich liczba - wyznaje Władimir Nikołajenko.
- Widzę coś takiego po raz pierwszy w życiu. Zupełnie nie wiem skąd w takiej liczbie się tutaj wzięły - zastanawia się Paweł Wasiljew.
Przybyły z wiatrem
Odpowiedź na nurtujące mieszkańców Krymu zagadnienia mają naukowcy. Ich zdaniem, meduzy pojawiły w takiej liczbie, blisko nabrzeża, na skutek południowego wiatru. Jak tylko zmieni się jego kierunek, meduzy powinny odpłynąć.
Zadowoleni rybacy
Choć nie ma chętnych na kąpiel w wodzie pełnej meduz, nie wszyscy mają powody do narzekań. Cieszą się miejscowi rybacy. Dzięki meduzom do brzegu podpływają ryby i nie ma potrzeby wypływać daleko, by zarzucać sieci.
Autor: adsz/rs,gak / Źródło: Reuters TV, baltinfo.ru