Łowił na cienkim lodzie. Nie żyje

Wędkarstwo podlodowe jest niebezpieczne
Wędkarstwo podlodowe jest niebezpieczne
Pod łowiącym ryby na jeziorze Tałtowisko mężczyzną załamał się lód. - Wędkarz wpadł do wody. Pomimo pomocy medycznej, zmarł z wychłodzenia - podał Zbigniew Jarosz, rzecznik warmińsko-mazurskiej straży pożarnej.

Do wypadku doszło w sobotę rano w powiecie giżyckim (warmińsko-mazurskie).

Lód jest zbyt cienki

Mężczyzna wędkował około 15 metrów od brzegu. Gdy lód się załamał, wpadł do wody o głębokości około dwóch metrów. Zmarł z wychłodzenia, pomimo że ratownicy udzielili mu pomocy.

Strażacy apelują, żeby nie wchodzić na lód. Choć w nocy temperatury sięgają na Warmii i Mazurach -15 st. C., to jeziora nie zamarzły jeszcze na tyle, by można było bezpiecznie wędkować na lodzie.

Niezbędne kołki i kombinezon

Bezpieczne wędkowanie jest możliwe, kiedy lód ma około 15 centymetrów grubości. Wędkarze powinni być wyposażeni w kombinezony, które utrzymają ich na wodzie oraz w kołki, przy pomocy których mogą wydostać się z przerębla na lód.

WIĘCEJ O ZASADACH BEZPIECZNEGO WĘDKOWANIA NA LODZIE PRZECZYTACIE TUTAJ

Wędkarze dryfowali na krze

W sobotę kilku wędkarzy znalazło się na krze, która dryfowała na jeziorze Śniardwy na Mazurach, na wysokości miejscowości Nowe Guty w powiecie Piskim. Na szczęście, strażakom udało się uratować wszystkich.

Autor: map/ŁUD / Źródło: PAP

Czytaj także: