Uszkodzone dachy, połamane drzewa, zalane piwnice i zniszczone samochody - takie są skutki nawałnic, które w środę po południu przeszły nad regionem łódzkim. Dotąd strażacy otrzymali ponad 350 zgłoszeń, w tym ponad 130 w samej Łodzi.
Według strażaków najbardziej ucierpiał powiat piotrkowski, gdzie wichura uszkodziła 25 dachów, w tym 11 na budynkach mieszkalnych oraz powiat zgierski, gdzie uszkodzonych zostało 20 dachów na budynkach. Strażacy wypompowują wodę z zalanych piwnic i sklepów, usuwają połamane drzewa. - Dotąd zanotowaliśmy ponad 350 zdarzeń w całym województwie, w tym ponad 130 w samej Łodzi. Cały czas jednak są przyjmowane kolejne zgłoszenia, strażacy jeżdżą od zdarzenia do zdarzenia - powiedział wieczorem PAP rzecznik łódzkich strażaków Arkadiusz Makowski. Przyznał, że jest bardzo dużo połamanych i powalonych drzew; w samej Łodzi powalone drzewa uszkodziły ponad 40 samochodów. W mieście zalane są przejazdy pod wiaduktami; w wielu miejscach samochody utknęły w dużych rozlewiskach.
Zagrożony był szpital Przy szpitalu im. Korczaka powalone drzewo zerwało linię telekomunikacyjną; szpital ma prąd i nie było potrzeby używania agregatów prądotwórczych - dodał rzecznik łódzkich strażaków. Powalone drzewo przygniotło trzy samochody na parkingu przed izbą przyjęć szpitala. Burze z ulewnym deszczem przeszły od południa na północ nad całym regionem; tam także trwa usuwanie połamanych drzew. W powiecie piotrkowskim uszkodzonych zostało 25 dachów, w tym 11 na budynkach mieszkalnych; w powiecie zgierskim ok. 20 dachów. - W miejscowości Bronisin został całkowicie zerwany dach na budynku mieszkalnym, pozostałe dachy są uszkodzone. Strażacy zakładają na nie plandeki, żeby kolejne opady deszczu nie zalały dobytku mieszkańców - dodał Makowski.
Krótko, ale gwałtownie Nawałnica w Łodzi - z silnymi wyładowaniami atmosferycznymi, porywistym wiatrem i ulewnym deszczem - trwała ok. 20 minut, ale w tym czasie ulice zamieniły się w potoki, a ściana deszczu ograniczyła widoczność do minimum; samochody w wielu miejscach miały problemy z przejazdem. Przez kilkanaście minut nie jeździły tramwaje; w mieście tworzyły się duże korki. Według ostrzeżeń synoptyków na obszarze województwa występować będą burze i opady deszczu, miejscami również gradu, które będą się przemieszczać z południa na północ regionu. Prognozowana wysokość opadów od 15 do 30 mm, a lokalnie od 40 do 60 mm. Wiatr w porywach może dochodzić do 90 km/h. Największa częstotliwość i intensywność zjawisk może występować do późnego wieczora i w czwartek rano. Hydrolodzy ostrzegają, że w zlewni środkowej Wisły (woj.: łódzkie, świętokrzyskie i mazowieckie) w ciągu najbliższej doby, w związku z prognozowanymi burzowymi opadami deszczu, mogą wystąpić gwałtowne wzrosty stanów wody na rzekach, głównie małych, w zlewniach Pilicy, Radomki, Bzury, Liwca i Wkry oraz na bezpośrednich dopływach Wisły.(
Autor: mm/ms / Źródło: tvn24.pl