Przez Grecję przetaczają się ulewy. W wielu miejscach ogłoszono alarm powodziowy, po tym jak rzeki wystąpiły z brzegów. Gwałtowna pogoda zabiła cztery osoby.
Ulewne deszcze w Grecji spowodowały, że w wielu miejscach w północnej Grecji został ogłoszony alarm przeciwpowodziowy.
Cztery ofiary ulewnych deszczy
Jedną ofiarą jest młoda kobieta, która utonęła w samochodzie, po tym jak wylał kanał nawadniający na obrzeżach miasta Seres. W pobliskim Kilkis znaleziono ciało mężczyzny, który zginął po tym jak jego maszyna rolnicza została porwana przez rzekę Galikos.
Dwie pozostałe osoby zmarły na początku tygodnia. Na skutek powodzi utonęło dwóch mężczyzn, zwiększając w ten sposób liczbę ofiar do czterech. Jeden mężczyzna został znaleziony martwy na brzegu rzeki w okolicach Salonik. Kolejna ofiara podróżowała taksówką, kiedy rzeka wystąpiła z brzegów. Woda porwała samochód, jeden mężczyzna utonął, taksówkarz uszedł z życiem.
W Atenach w nocy z 7 na 8 grudnia odnotowano 69 l/mkw. deszczu.
Autor: mab/rp / Źródło: ENEX