Front atmosferyczny wędrujący z zachodu na wschód zafunduje nam pogodowe zamieszanie. Pojawią się i chmury, deszcz, a w końcu słońce. Zróżnicowane będą też temperatury. Termometry wskażą od 16 st. C na Pomorzu do aż 28 st. C na południu kraju.
W dzień za sprawą frontu w Polsce powstanie "miks pogodowy". Na początku dnia będzie się chmurzyć i padać w zachodniej i centralnej części kraju. Później strefa frontu przemieści się na wschód, dzięki czemu pod wieczór rozpogodzi się na Nizinie Szczecińskiej.
Polska podzielona na dwie strefy
Temperatury wyraźnie podzielą Polskę na dwie strefy. W zachodnich i północnych regionach temperatury nie sięgną 20 stopni. Najchłodniej, 16 st. C, będzie na Pomorzu. Wzdłuż zachodniej granicy będzie 16-17 st. C, w Wielkopolsce 17 st. C, a na Dolnym Śląsku 18 st. C. Warmia i Mazury odnotują 21 st. C, Suwalszczyzna, Podlasie, Ziemia Łódzka i Śląsk 24 st. C, a Mazowsze 25 st. C. Od Małopolski po Lubelszczyznę termometry pokażą 27-28 st. C.
Biomet nie będzie sprzyjał
Zmienna pogoda będzie niekorzystnie wpływać na samopoczucie. Tylko na Nizinie Szczecińskiej biomet będzie neutralny. Zróżnicowane temperatury sprawią natomiast, że w kraju wystąpią w środę aż cztery strefy subiektywnego odczucia temperatury - od chłodnej na północnym zachodzie, przez komfortową i ciepłą w centrum, po gorącą na południowym zachodzie.
Poziom wilgotności względnej powietrza będzie najwyższy w pasie od Suwalszczyzny po Dolny Śląsk - wyniesie 80-90 proc. Na północnym zachodzie spadnie poniżej 70 proc., a na południowym wschodzie poniżej 60 proc.
Autor: js/mj / Źródło: TVN Meteo