Dziewięciolatek i jego mama zostali pogryzieni przez psy dingo na terenie Wielkiej Wyspy Piaszczystej na północnym wschodzie Queensland w Australii. Po ataku trafili do szpitala.
Służby Ratunkowe Queensland dostały w czwartek zgłoszenie z miejscowości Eurong na Wielkiej Wyspie Piaszczystej, zwanej też Wyspą Fraser. Pomocy potrzebowali francuscy turyści - dziewięcioletni chłopiec i jego matka. Zostali pogryzieni przez australijskie dingo (łac. Canis dingo).
Próbowali uciec do samochodu
Jak powiedział Michael Augustus, rzecznik lokalnych służb ratunkowych, turyści wyszli z samochodu i od razu natknęli się na dingo. - Spanikowali i próbowali uciec do samochodu, ale zwierzęta rzuciły się za nimi w pogoń i ich zaatakowały - dodał.
Chłopiec doznał poważnych obrażeń nóg oraz ma ślady pogryzienia na twarzy. Kobieta ma głębokie rany na nogach i rękach. Oboje w stabilnym stanie zostali zabrani śmigłowcem do Sunshine Coast University Hospital.
Jak powiedział Brian Guthrie z LifeFlight Rescue, pozarządowej organizacji prowadzącej akcje ratownicze z wykorzystaniem śmigłowca, zwierzęta zaatakowały przez przypadek. - Jest nam bardzo przykro, że ci ludzie zostali zaatakowani. Jedyne, co możemy poradzić w tej sytuacji, to stosowanie się do wskazówek obsługi parku oraz znaków ostrzegawczych, które można tam znaleźć - dodał.
Autor: dd/aw / Źródło: Reuters, abc.net.au