Nieustannie trwająca pandemia może sprawić, że nadchodzący sezon jesienno-zimowych chorób i przeziębień może być wyjątkowo trudny. Jak odróżnić COVID-19 od grypy? Przedstawiamy odpowiedzi na kilka najważniejszych pytań, które mogą budzić wątpliwości.
Im bardziej zbliżają się jesienne słoty, tym mocniej zaczynamy obawiać się chorób sezonowych. Pandemia COVID-19 trwa cały czas, dlatego nadchodzący sezon może okazać się wyjątkowo trudny.
Niektóre objawy grypy, przeziębienia czy innych dolegliwości mogą być łudząco podobne do symptomów zakażenia koronawirusem, przez co może być trudniej ocenić, co jest nie tak.
Jak rozróżnić choroby po gorączce?
Gorączka jest cechą typową dla zakażenia koronawirusem, ale także może pojawić się w przypadku zakażeniem wirusem grypy, a także innymi wirusami. W przypadku COVID-19 temperatura może stawać się coraz wyższa. Zdaniem pulmonologa z Akademii Medycznej w Baltimore, Panagisa Galiatsatosa, gorączce towarzyszyć mogą dreszcze i duży dyskomfort, nawet jeśli temperatura nie przekracza 38 stopni Celsjusza.
- Gorączka podczas COVID-19 nie jest subtelna - podpowiedział Galiatsatos w rozmowie z "The Wall Street Journal" dodając, że ważne jest też to, jak się czujemy.
Czy tempo pojawienia się gorączki przy COVID-19 i grypie jest takie samo?
Objawy koronawirusa często pojawiają się nagle około piątego do siódmego dnia, ale mogą pojawić się nawet 14 dni po zakażeniu.
- Chorzy na grypę zwykle doświadczają objawów od jednego do czterech dni po kontakcie z wirusem - mówiła Molly Fleece, specjalistka chorób zakaźnych na Uniwersytecie Alabama w Birmingham.
Jakie objawy mogą świadczyć o tym, że mamy COVID-19?
Zdaniem Bena Singera, specjalisty ds. płuc w Northwestern Medicine w Chicago, zakażenie koronawirusem łatwiej rozpoznać w miarę rozwoju wirusa. Do najczęstszych objawów COVID-19 należą duszność, zapalenie płuc i nieustająca gorączka.
- Jeśli ludzie są w domu i monitorują swoje objawy, należy zwracać uwagę na to, czy nasze samopoczucie się pogarsza - mówił dr Singer.
Jednak pierwsze objawy mogą być mylące. Oprócz gorączki, pojawić się może także kaszel, ból gardła czy biegunka. Zmęczenie, bóle głowy i mięśni mogą pojawić się przy obu chorobach, ale przy grypie są częstsze.
Objawem COVID-19 często jest utrata powonienia i smaku, występująca u kilkudziesięciu procent zakażonych. Ponieważ węch i smak tracą także osoby przechodzące COVID-19 bezobjawowo, może to ułatwiać wychwytywanie takich przypadków.
Więcej o podobieństwach objawów COVID-19 i grypy przeczytasz TUTAJ.
Kichanie i zatkany nos są często związane z przeziębieniem. Czy obrzęk błony śluzowej nosa może być oznaką COVID-19?
Tak, ale zdarza się rzadziej. Dobra wiadomość jest taka, że to większość przeziębień zaczyna się od kataru, zaś w przypadku COVID-19 nie jest on jednym z głównych objawów. Zdaniem Fleece, jeśli zatkany nos to jedyny objaw, mamy mniej powodów do niepokoju.
- Zakażenie koronawirusem z jedynym symptomem, jakim jest katar, jest mało prawdopodobne - mówiła.
Kolejnym objawem, który występuje częściej w przypadku przeziębienia, jest mokry kaszel z wydzieliną flegmy. Jednak już suchy kaszel z utratą węchu lub smaku może być objawem COVID-19, dodała specjalistka.
Czy powinno się szczepić się na grypę w tym roku?
Tegoroczne szczepienia są bardzo ważne. Nawet jeśli zachorujemy na grypę, szczepionka może skrócić czas trwania i nasilenie choroby. Dzięki temu obciążony pandemią personel medyczny będzie miał jednego pacjenta mniej. Szczepienie pomaga zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa na innych - w tym na niemowlęta i osoby, którzy z różnych przyczyn nie mogą się zaszczepić.
Czy szczepionka przeciw grypie pomoże zapobiec zakażeniu koronawirusem SARS-CoV-2?
- Nie ma dowodów na to, że szczepionka przeciw grypie może pomóc w ochronie przed zakażeniem koronawirusem. Ale generalnie "szczepionki wzmacniają, a nie osłabiają układ odpornościowy" - mówił David Beuther, główny specjalista ds. informacji medycznych w szpitalu akademickim w amerykańskim Denver.
- Przeprowadzone w północnych Włoszech wstępne wyniki badań, opublikowane na początku września, sugerują, że wśród osób w wieku 65 lat i starszych zaszczepionych przeciwko grypie jest o 13 procent mniej dodatnich testów na obecność koronawirusa SARS-CoV-2. Z kolei u osób młodszych - od 18. do 65. roku życia - zaobserwowano nawet 17 procent mniej dodatnich wyników wymazów na COVID-19. To może wskazywać na protekcję przed tym zakażeniem - wyjaśnił profesor Adam Antczak, który jest przewodniczącym Rady Naukowej Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Grypy i kierownikiem Kliniki Pulmonologii Ogólnej i Onkologicznej Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz TUTAJ.
Jak wspomniał Beuther, im więcej odbytych w przeszłości szczepień, tym lepiej wytrenowany układ odpornościowy.
Czy szczepienie przeciw grypie ułatwi odróżnienie grypy od COVID-19?
To, czy szczepiłeś się przeciw grypie, będzie jednym z najczęściej zadawanych pytań przez lekarzy podczas badań przesiewowych w kierunku objawów COVID-19. W ten sposób możesz zostać szybciej i poprawnie zdiagnozowany.
- Szczepienie przeciw grypie jest w tym roku naprawdę ważne - mówi dr Beuther. - Może znacznie zmniejszyć ryzyko zachorowania na grypę i zmniejszyć ryzyko potencjalnych zagadek dotyczących tego, co ci dolega - dodał.
Do szczepień przeciwko grypie zachęcają Główny Inspektor Sanitarny i Konsultant Krajowy w dziedzinie Zdrowia Publicznego.
"Szczepienia na grypę są uznaną i rekomendowaną przez autorytety naukowe metodą profilaktyki i w istotny sposób zmniejszają ryzyko hospitalizacji i zgonu z powodu grypy. Z danych naukowych wynika, że osoby, które się zaszczepią, mogą być bardziej odporne na zakażenie SARS-CoV-2 jesienią i zimą, kiedy może nas czekać druga fala epidemii. Natomiast zakażenie wirusem grypy może zwiększać ryzyko infekcji koronawirusem" - podano w komunikacie.
O komunikacie GIS przeczytasz TUTAJ.
Czy grypa może spowodować większą podatność na zakażenie koronawirusem? Czy możliwe jest zakażenie obydwoma wirusami jednocześnie?
- Możliwe, że ciężki przypadek grypy może uczynić nas bardziej podatnymi na inną chorobę, w tym na COVID-19 - mówił dr Galiatsatos. Jak zauważył, ponieważ COVID-19 to nowa choroba, niewiele wiadomo jak może wpłynąć na drugie zakażenie.
W przypadku jednoczesnego zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 i wirusem grypy, choroba może mieć cięższy przebieg.
- Druga infekcja wirusowa może wymagać dokładniejszego monitorowania stanu pacjenta - mówił dr Beuther. Dodał, że w sezonie grypowym większość chorych zostanie przebadana na obecność wielu wirusów, w tym COVID-19, aby pomóc lekarzom w uzyskaniu dokładniejszego obrazu.
Zdaniem wirusologa prof. Krzysztofa Pyrcia, kierownika pracowni wirusologii Małopolskiego Centrum Biotechnologii Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, chory może być narażony na działanie dwóch wirusów jednocześnie, ale patogeny najprawdopodobniej nie będą wzajemnie mutować.
- Koronawirus i wirus grypy bardzo się od siebie różnią i praktycznie nie mają części wspólnych. Nie musimy się zatem obawiać, że powstanie jakaś hybryda. Efektem może być jednak cięższy przebieg choroby. To dwa bardzo niebezpieczne patogeny - ostrzegł specjalista.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz TUTAJ.
W przypadku każdego niepokojącego sygnału, pamiętajmy o konsultacji z lekarzem lub odpowiednimi organami. Do dyspozycji jest także infolinia Narodowego Funduszu Zdrowia: 800 190 590.
Autor: kw/dd / Źródło: Wall Street Journal, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: NIAID (CC BY 2.0)