Brytyjczycy rzadko już liczą barany, żeby zasnąć. Wolą słuchać, jak pada deszcz lub nagrań z odgłosami dżungli, ryku lwa i małpich wrzasków. Takie są wyniki najnowszego sondażu na temat tego, co ułatwia ludziom zasypianie.
Sondażem objęto dwa tysiące dorosłych. Owce lub barany liczy mniej niż jedna dziesiąta ankietowanych osób. Najbardziej kojące nagrania do poduszki to ćwierkanie ptaków i odgłosy z deszczowych tropikalnych lasów, czyli tzw. biały szum. Pomaga on zasnąć jednej piątej badanych.
- Odgłosy te zatrzymują gonitwę myśli - mówi John Shneerson, przewodniczący Brytyjskiego Stowarzyszenia Snu i konsultant specjalistycznego ośrodka zajmującego się badaniami i leczeniem zaburzeń snu Papworth Sleep Centre.
Przyroda kołysze
- Te myśli to zwykle zmartwienia i kłopoty minionego dnia albo martwienie się o jutro, drobne myśli, które przeszkadzają ludziom zapaść w sen. Na poły powtarzalne odgłosy, jak szum wiatru czy rozbijające się o brzeg fale, w których od czasu do czasu następuje zmiana rytmu, odciągają uwagę od myślenia. Dźwięki te nie mogą też być zbyt monotonne, ale nie powinny również zbytnio stymulować do zastanawiania się nad nimi; to musi byś coś pośredniego - wyjaśnia Shneerson.
W rytmie Big Bena
Chociaż relaksujące oddziaływanie odgłosów przyrody nie jest zaskoczeniem, hałasy ogólnie uznawane za irytujące, takie jak ruch uliczny i tykanie zegara, również mogą działać usypiająco - wynika z sondażu.
Tego typu odgłosy są odtwarzane w pokojach hotelu na terenie brytyjskiego parku tematycznego w Chessington World of Adventures Resort, na którego zlecenie przeprowadzono sondaż. - Badając dalej charakter odgłosów natury, jakich ludzie chcą słuchać w pokojach, wypróbowaliśmy je z pewną liczbą rodzin, które się u nas zatrzymywały, i według nich rzeczywiście ułatwiały one zasypianie - twierdzi David Smith z Chessington World of Adventures Resort.
Niewyspany Wyspiarz
Ponieważ przeciętny Brytyjczyk sypia w nocy tylko 6 godzin i 48 minut, szybkie zasypianie staje się coraz ważniejsze, żeby nie dopuścić do przysypiania w następny dzień przy biurku w pracy.
- Moja rada na dobry sen to unikanie kofeiny i regularność - trzymanie się tej samej pory, o której kładziemy się do łóżka i o której codziennie wstajemy niezależnie od pracy i społecznej presji - podpowiada Shneerson.
Autor: mm//ŁUD / Źródło: PAP