Przed nami chłodniejsze dni, podczas których spodziewamy się przelotnych opadów deszczu. Miejscami może również zagrzmieć.

Na Pomorzu i Pomorzu Zachodnim może wystąpić silny wiatr. Należy zachować szczególną ostrożność i zabezpieczyć się przed skutkami możliwych wichur.

W ostatnim czasie - między innymi nad Polską - mogliśmy oglądać obłoki srebrzyste. Okazuje się, że 12 czerwca zjawisko to było widoczne jak nigdy dotąd.

Tylko w czerwcu interweniowaliśmy ponad 11 000 razy - poinformował Paweł Frątczak, rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej. W poniedziałek przez Polskę przetoczyły się burze, które doprowadziły do licznych przerw w dostawach prądu. - Pogoda jest w ciągu ostatnich tygodni bardzo dynamiczna. Sądzę, że taka dynamika - jak zapowiadają synoptycy - utrzyma się przez całe tegoroczne lato - powiedział Paweł Frątczak.

Na północy i na południowym wschodzie Polski jazda może być utrudniona. Powodem są prognozowane tam opady deszczu.

W poniedziałek odnotowano ponad 1100 interwencji spowodowanych przez intensywne burze z opadami gradu. Pojawiły się również utrudnienia w ruchu powietrznym.

Na niebie pojawi się wiele chmur, a w niektórych miejscach popada przelotny deszcz. W kilku regionach może zagrzmieć. Temperatura do 26 stopni.

Nad Polską przechodzi front atmosferyczny. Sprawdź, gdzie jest burza i jaka jest aktualna sytuacja pogodowa.

Po obfitych opadach deszczu powodzie nawiedziły rejon Irkucka, leżącego na południu Rosji w pobliżu jeziora Bajkał, na Syberii. Co najmniej 14 osób zginęło, a 13 uznano za zaginione - poinformowały w poniedziałek lokalne służby. Rannych zostało kilkaset osób.

Poniedziałek upływa w Polsce pod znakiem gwałtownej aury. Obowiązują ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia przed burzami z gradem. Miejscami wyładowaniom mogą towarzyszyć silne porywy wiatru i ulewny deszcz. Istnieje również ryzyko lokalnego wystąpienia trąb powietrznych.

Ulice meksykańskiej Guadalajary w niedzielę zostały przysypane prawie półtorametrową warstwą gradu. Uszkodzonych zostało kilkaset budynków.

Japońskie statki wypłynęły w poniedziałek rano z portu w Kushiro na pierwszy od ponad 30 lat komercyjny połów wielorybów. W niedzielę upłynął sześciomiesięczny okres poprzedzający wycofanie Japonii z Międzynarodowej Komisji Wielorybnictwa.

Kolejne dni przyniosą diametralną zmianę w pogodzie. Do Polski zacznie napływać chłodniejsze powietrze, miejscami na termometrach zobaczymy tylko kilkanaście stopni Celsjusza. Mogą pojawić się też przelotne opady deszczu i burze.

Nadchodzi spora zmiana w pogodzie. W poniedziałek pożegnamy upały, a ich miejsce zajmie burzowa i deszczowa aura. Jak powiedziała synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek lokalnie gradziny mogą mieć nawet 6 centymetrów średnicy. To są chmury cumulonimbus, potężne chmury burzowe, które zmierzają właśnie w naszą stronę i dzisiaj przyniosą nam gwałtowne zjawiska - zauważyła synoptyk.

Kierowcy muszą liczyć się z pogodowymi utrudnieniami drogowymi w przeważającej części kraju.

Poniedziałek w wielu regionach Polski przyniesie przelotne opady deszczu. Prognozowane są także burze, miejscami wyładowaniom mogą towarzyszyć opady gradu. Na termometrach zobaczymy maksymalnie od 26 stopni Celsjusza na Nizinie Szczecińskiej do 34 stopni na Podkarpaciu.

Poniedziałek przyniesie upały w części kraju. Obowiązują ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia w trzystopniowej skali, wydane przez synoptyków Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Z prognozy zagrożeń wynika, że może zagrzmieć. Niewykluczone są opady gradu.

W Europie panuje fala upałów. Gorąco jest też w Wielkiej Brytanii. W sobotę termometry pokazały 34 stopni Celsjusza - to jeden z najcieplejszych dni w ciągu ostatnich 40 lat.

Meksykański wulkan Popocatepetl jest wyjątkowo niespokojny. W piątek późnym wieczorem doszło do jego kolejnej erupcji. Mogła być spowodowana niewielkim trzęsieniem ziemi, jakie zostało zarejestrowane w okolicy kilka godzin wcześniej.

To był bardzo upalny tydzień w Europie. We Francji pobity został rekord ciepła w historii pomiarów. Gorąco było też w Hiszpanii, gdzie wybuchły pożary.

Do Polski wróciła upalna aura, która sprzyja powstawaniu pożarów. Według danych Instytutu Badawczego Leśnictwa w niemal całym kraju obowiązuje duże zagrożenie pożarowe.

Gorące, afrykańskie powietrze ustąpi pod naporem dużo zimniejszego z północy.

Wyglądało bardzo groźnie, przemieszczało się powoli. W Dakocie Południowej pojawiło się potężne tornado.

Od kilku dni w różnych regionach Hiszpanii pojawiają się pożary lasów i terenów uprawnych. Sytuacji nie poprawia utrzymująca się od kilku dni bardzo wysoka temperatura.

W niedzielę nie pojawią się żadne pogodowe komplikacje na drogach. Jednak upał może doskwierać kierowcom.

W niedzielę w całym kraju prognozowana jest temperatura wyższa niż 30 stopni Celsjusza. We wszystkich regionach odczujemy upał. Pogoda wpłynie niekorzystnie na nasze samopoczucie.

Francja zmaga się z wyjątkową falą upałów. Taka pogoda jest groźna dla życia - od początku tego tygodnia z powodu wysokiej temperatury w kraju zmarły cztery osoby.

Mieszkańcy Sydney po przebudzeniu mogli podziwiać miasto w zasnutej mgłą scenerii. Nie wszyscy byli jednak zadowoleni - zjawisko spowodowało utrudnienia komunikacyjne.

W ciągu następnej doby Polska będzie pod wpływem wyżu Vera znad Bałkanów.

W niedzielę termometry pokażą nawet 37 stopni Celsjusza. Jednak już od wtorku synoptycy prognozują ochłodzenie. Lokalnie wystąpią opady i burze z gradem.