50 ton martwych ryb to jeden z efektów trzęsienia ziemi w Syczuanie. Przy usuwaniu masy gnijących szczątków z ogromnej hodowli ryb pracuje 200 policjantów. Na terenie mocno poszkodowanego powiatu Lushan trwa z kolei walka z zagrożeniem epidemiologicznym.
Trzęsienie ziemi, do jakiego doszło w sobotę w Syczuanie, miało fatalne skutki dla największej w tej prowincji hodowli ryb słodkowodnych. Wstrząsy przerwały dopływ świeżej wody z Gór Jiajin w Ngawie. Na dodatek na skutek wstrząsów w ziemi powstały pęknięcia, przez które woda ze stawów po prostu wyciekła.
Na farmie zdechła przez to ogromna ilość ryb - około 50 ton. Wśród nich były także rzadkie i cenne okazy. Martwe ryby zaczęły się rozkładać, co przy tak dużej ich ilości stanowi poważny problem. Teren największej rybnej hodowli w Syczuanie próbuje oczyścić ponad 200 policjantów.
Boją się epidemii
Trzęsienie ziemi spowodowało więcej problemów natury higieniczno-sanitarnym. Na możliwe zagrożenie epidemiologiczne przygotowują się władze i służby powiatu Lushan, który znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie epicentrum sobotniego trzęsienia.
Mocno powiększyło się jego zaludnienie, bo do 24 tys. mieszkańców dołączyły dodatkowe 54 tys. osób, które po wstrząsach zostały bez dachu nad głową. Na miejscu brakuje wody, a temperatury są wysokie - takie warunki grożą masowym rozprzestrzenianiem się wirusów i chorób zakaźnych.
Dezynfekcje, kontrole wody
Dlatego funkcjonariusze z Centrum Kontroli Chorób Dowództwa Wojskowego Chengdu przeprowadzają dezynfekcje i kontrole jakości wody. - To miejsce znajduje się w w strefie tropikalnej i subtropikalnej, gdzie opady są obfite. Dlatego oprócz zwykłej dezynfekcji, powinniśmy się koncentrować się na usuwaniu owadów i zapobieganiu chorobom pasożytniczym - powiedział Fan Quanshui, dyrektor Centrum Kontroli Chorób.
Oprócz tego na poszkodowane tereny skierowano pojazdy z załogami, które mają odwiedzać dom po domu, pomagając w usuwaniu szkód i porządkowaniu terenu. Zalecono też rozdawanie mieszkańcom tabletek czyszczących wodę.
Autor: js\mtom / Źródło: Reuters TV