Co się stanie, gdy wygramy sami ze sobą walkę o lżejsze, zdrowsze ciało? Stajemy się źródłem pozytywnej energii, nawet jeśli wcześniej tusza odbierała nam chęci do czegokolwiek. Żywym dowodem jest pan Stanisław, który tracąc blisko 50 kg zbędnej tkanki odzyskał radość z życia.