Ustawka na A1 pod lupą prokuratury. "Sprawdzimy, czy doszło do przestępstwa"

Pseudokibice zebrali się na autostradzie (materiał "Faktów" z 29.01.2017 r.)
Pseudokibice zebrali się na autostradzie (materiał "Faktów" z 29.01.2017 r.)
Nie milkną echa sobotniej ustawki na A1. Kilkunastu mężczyzn próbowało zatrzymać auta kibiców innych klubów sportowych. Sprawę bada policja, która skierowała wnioski o ukaranie czterech osób. Zajściem na autostradzie zajmuje się też Prokuratura Rejonowa z Tczewa. Śledczy mają ocenić, czy doszło tam do przestępstwa.

Prokuratura Rejonowa w Tczewie wszczęła postępowanie przygotowawcze w sprawie zajścia na A1.

Chodzi o sytuację z ubiegłego tygodnia, kiedy to w okolicy węzła Swarożyn kilkudziesięciu mężczyzn zatrzymało auta, wysiadło z nich i próbowało zatrzymywać samochody, którymi poruszali się kibice innych klubów. Ruch na autostradzie został wstrzymany, trasę potem udrożnili policjanci.

- Prokuratura po uzyskaniu dodatkowych materiałów w tym zapisów monitoringu poleciła wszczęcie dochodzenia, żeby ustalić, czy doszło do przestępstwa. Chodzi tu ewentualny czynny udział w zbiegowisku, którego uczestnicy dopuścili się gwałtownego zamachu na osobę bądź mienie - mówi Tatiana Paszkiewicz z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

To przestępstwo jest zagrożone karą więzienia do trzech lat. Na razie nie ma mowy o zarzutach. Śledczy potrzebują czasu, żeby zapoznać się z całym zebranym materiałem.

Jeden się przyznał

Policjanci cały czas pracują nad ustaleniem kolejnych uczestników sobotniej ustawki. W sumie udało im się dotrzeć do kilkunastu uczestników tego zdarzenia. - Nie są z naszego powiatu, dlatego współpracujemy przy tej sprawie z kilkoma komendami z różnych części kraju, także z Krakowa - poinformowała asp. sztab. Dawid Krajewski z tczewskiej policji.

Jedna z osób przyznała się i dobrowolnie poddała karze. To 25-letni mieszkaniec Gdańska, który otrzymał mandat w wysokości 800 zł. Wobec czterech innych osób skierowano wnioski o ukaranie. - Osobom tym grozi kara pozbawienia wolności lub grzywny, a tym, którzy dodatkowo zasłonili tablice rejestracyjne pojazdów będą odpowiadać za kolejne wykroczenie - tłumaczy Krajewski.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: aa/b / Źródło: TVN24 Pomorze

Czytaj także: