Sekretarz stanu USA: agresja Rosji na Ukrainę to strategiczna porażka

Źródło:
PAP, Reuters

Wojna prezydenta Rosji Władimira Putina przeciwko Ukrainie to strategiczna porażka - ocenił w piątek sekretarz stanu Antony Blinken. Dodał, że "wiele osób wierzyło, że armia Rosji to druga armia świata". - Okazało się, że to druga armia na Ukrainie - powiedział. 

Antony Blinken w czasie wizyty w Finlandii zaznaczył, że USA współpracują z Ukrainą i innymi sojusznikami w celu zbudowania konsensusu wokół głównych elementów "sprawiedliwego i trwałego pokoju" w Ukrainie. Waszyngton zachęca także inne państwa do podejmowania inicjatyw związanych z zakończeniem wojny, jeśli będą one zgodne z Kartą Narodów Zjednoczonych oraz będą przestrzegały ukraińskiej suwerenności, niezależności i integralności terytorialnej.

Czytaj więcej: Atak Rosji na Ukrainę. Relacja w tvn24.pl

- Będziemy wspierać wysiłki - czy to Brazylii, czy Chin czy jakiegokolwiek innego kraju - jeśli pomogą one znaleźć drogę do sprawiedliwego i trwałego pokoju - powiedział sekretarz stanu.

Antony BlinkenPAP/EPA

Sekretarz stanu zaznaczył, że Waszyngton nadal będzie wspierał Ukrainę, jako że warunkiem wstępnym do znaczących decyzji dyplomatycznych jest zdolność Kijowa do odstraszania i obrony przed agresją.

Blinken: to strategiczna porażka Rosji

- Wojna Putina przeciwko Ukrainie to strategiczna porażka - ocenił. Dodał, że "wiele osób wierzyło, że armia Rosji to druga armia świata". - Okazało się, że to druga armia na Ukrainie - powiedział.

Rosja przez dekady próbowała uzależnić od siebie kraje Europy Wschodniej pod względem energetycznym. Inwazja na Ukrainę uruchomiła mechanizmy, dzięki którym ta zależność staje się przeszłością - zauważył Blinken.

W ocenie sekretarza stanu wojna z Ukrainą negatywnie wpłynęła też na stosunki Rosji z Chinami. - Putin zainwestował wiele w relacje z Pekinem, lecz obecnie ta współpraca ma coraz bardziej jednostronny, niekorzystny dla Kremla charakter - podkreślił polityk.

Autorka/Autor:ft / prpb

Źródło: PAP, Reuters

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA

Tagi:
Raporty: