Sąd: Musk i DOGE muszą wytłumaczyć się ze swojej działalności  

Źródło:
Reuters, Politico, The Hill
Trump i Musk przed Białym Domem
Trump i Musk przed Białym DomemReuters
wideo 2/6
Trump i Musk przed Białym DomemReuters

Elon Musk i jego Departament Wydajności Państwa (DOGE) zostali zobowiązani do udostępnienia dokumentów i odpowiedzi na pytania związane z działalnością jednostki. Nakaz wydano w związku z pozwem, jaki przeciwko miliarderowi złożyli prokuratorzy generalni 14 stanów USA.

Sąd Okręgowy dla Dystryktu Kolumbii nakazał w środę Elonowi Muskowi i kierowanemu przez niego Departamentowi Wydajności Państwa (DOGE) udostępnienie szeregu dokumentów na temat działalności tej jednostki. Orzeczenie to ma związek z pozwem, jaki w lutym złożyli przeciwko miliarderowi, DOGE i prezydentowi Trumpowi prokuratorzy generalni 14 amerykańskich stanów. Decyzja zobowiązuje też przedstawicieli DOGE do przygotowania pisemnych odpowiedzi na serię pytań związanych z jego funkcjonowaniem. Te mają pomóc w ustaleniu, czy Elon Musk złamał amerykańską konstytucję, o co oskarżają go prokuratorzy. Są oni zdania, że miliarder - jako szef DOGE - korzystał z uprawnień zarezerwowanych dla urzędników oficjalnie nominowanych przez prezydenta i zatwierdzonych przez Senat, mimo braku takiego statusu.

ZOBACZ TEŻ: Trump idzie na zakupy. Wsparcie dla Muska

Rola Elona Muska i DOGE budzi kontrowersje

Zgodnie z oficjalnymi zapewnieniami Białego Domu Musk ma pełnić w rządzie rolę wyłącznie doradczą. DOGE, na czele którego stoi miliarder, ma zaś być jednie tymczasową częścią Biura Wykonawczego Prezydenta. Choć jednostka ta ma w nazwie słowo departament formalnie nim nie jest. Także i jej misja ma ograniczać się do doradzania. Wszystko wskazuje jednak na to, że jej rzeczywiste działania są szersze – oceniają amerykańskie media.

Przypominają o krytyce, jakiej w ostatnich tygodniach poddawany jest DOGE za niedostateczne informowanie o charakterze swoich działań i rzekome przekraczanie kompetencji. Do tych dojść miało m.in. w momencie, gdy pracownicy jednostki usiłowali uzyskać dostęp do IDRS (systemu, w którym przechowywane są poufne dane o podatnikach i przedsiębiorcach). Kontrowersje wywołała też ich rola w serii cięć personalnych, jakie przeprowadzono w rządowych agencjach.

Na przekazanie prokuratorom dokumentacji w sprawie swoich działań Musk i DOGE czas mają do 2 kwietnia.

ZOBACZ TEŻ: "To istne szaleństwo". Pracownicy federalni o zamieszaniu wywołanym przez Muska

Autorka/Autor:jdw

Źródło: Reuters, Politico, The Hill

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/JIM LO SCALZO