Ukraina chce "przejąć inicjatywę", "Wielkiego Muru" pod Awdijiwką nie ma, kolejny cel Rosji

Źródło:
tvn24.pl

Ukraina ustabilizuje linię frontu i rozpocznie przygotowania do kontrataków w celu przejęcia inicjatywy - prognozuje dowódca ukraińskich sił lądowych Ołeksandr Pawluk. Ukraińcy wzmacniają obszar w rejonie zajętej przez wojska rosyjskie Awdijiwki, budują także fortyfikacje na kierunkach zaporoskim i sumskim. Według ocen litewskiego wywiadu, wojna w Ukrainie potrwa jeszcze przez co najmniej dwa lata. Podsumowujemy miniony tydzień walk w Ukrainie.

Generał Ołeksandr Pawluk powiedział w ukraińskiej telewizji, że zadaniem sił zbrojnych jest ustabilizowanie linii frontu, przegrupowanie się i utworzenie grupy uderzeniowej. Celem - jak stwierdził dowódca sił lądowych - jest przejęcie inicjatywy na froncie.

- Nam się to udaje, sytuacja się stabilizuje - zapewniał Pawluk. Wojskowy przekazał również, że na froncie pozostało kilka "gorących odcinków", na których wróg maksymalnie koncentruje swoje siły – są to rejon Awdijiwki, miasteczka Czasiw Jar i okolice miasta Łyman w obwodzie donieckim. - Każdego dnia toczą się tam bardzo ciężkie walki - stwierdził.

CZYTAJ TAKŻE: Biden: jeśli ktokolwiek uważa, że Putin zatrzyma się na Ukrainie, zapewniam, że nie zatrzyma się

Po zajęciu Awdijiwki

Zdaniem zarówno ukraińskich, jak i zachodnich źródeł, kluczowym celem rosyjskiej ofensywy na wschodzie Ukrainy pozostają tereny położone na zachód od Awdijiwki, zajętej przez wojska rosyjskie w połowie lutego.

Według szacunków brytyjskiego resortu obrony od tamtego czasu siły rosyjskie posunęły się naprzód na odległość liczącą co najmniej sześć kilometrów.

W zachodniej prasie pojawiają się doniesienia, że wysiłki Ukraińców na rzecz budowy fortyfikacji w rejonie Awdijiwki dały "wymierne rezultaty", a ukraińskie oddziały biorące udział w walkach, są zmuszone do kopania okopów, często pod ostrzałem.

W ostatnich dniach dniach armia rosyjska wyparła siły ukraińskie z szeregu wsi położonych na zachód od Awdijiwki.

CZYTAJ TAKŻE: Premier Łotwy: Rosja jest jak nieprzewidywalny alkoholik

Bez Wielkiego Muru Chińskiego

Rzecznik zgrupowania wojskowego Tauryda, walczącego na tym odcinku, Dmytro Łychowij, opublikował zdjęcia budowanych fortyfikacji w rejonie Awdijiwki i zaapelował, by w ocenach, dotyczących wzmocnienia pozycji obronnych, kierować się "faktami, a nie politycznymi sympatiami".

"Osobiście odwiedziłem fortyfikacje obronne, których rzekomo nie mamy. Były to cztery różne punkty na kierunku awdijiwskim, położone, między innymi, w odległości dwóch kilometrów przed ówczesną linią walk" - napisał na Facebooku.

Budowa fortyfikacji obronnych na kierunku awdijiwskim Dmytro Łychowij/Facebook
Ukraińcy przygotowują się do natarcia Rosjan po zajęciu Awdijiwki Dmytro Łychowij/Facebook
Budowa fortyfikacji na kierunku awdijiwskim Dmytro Łychowij/Facebook

"Jeszcze jeden ważny moment. Porzućmy stereotypy. Wielkiego Muru Chińskiego czy Muru Westeros, jak w 'Grze o tron', nie można było szybko zbudować w naszych warunkach między Awdijiwką a wsią Łastoczkyne" - stwierdził Łychowij.

Wieś Łastoczkyne została zajęta przez Rosjan. Łychowij mówił wcześniej, że siły ukraińskie ją opuściły, by zorganizować obronę na linii miejscowości Orliwka, Toneńke i Berdyczi i nie dopuścić do przemieszczenia się rosyjskich wojsk w kierunku zachodnim.

Fortyfikacje na innych kierunkach

Ukraiński resort obrony także opublikował serię zdjęć przedstawiających budowę fortyfikacji w obwodach zaporoskim i sumskim (położonym w północno-wschodniej części kraju przy granicy z Rosją).

Wybrane odcinki mają wzmacniać ustawiane "zęby smoka", betonowe schrony, okopy i stanowiska strzeleckie. Fortyfikacje - jak podał resort - mają chronić żołnierzy na wysuniętych pozycjach, a także ułatwiać bezpieczną ewakuację i przemieszczanie się oddziałów.

Ukraińscy żołnierze, walczący na kierunku zaporoskim, twierdzą, że na tym odcinku rosyjscy okupanci próbują zastosować taktykę walk o Awdijiwkę. Polega ona na tym, że Rosjanie, mając przewagę w artylerii i lotnictwie, stale pokrywają ogniem całą linię frontu, a aktywnie korzystają także z czołgów i pojazdów opancerzonych.

Czasiw Jar kolejnym celem

Ministerstwo obrony Wielkiej Brytanii prognozuje, że kolejnym celem Rosjan, po zajęciu Awdijiwki, będzie miasto Czasiw Jar w obwodzie donieckim. Jednocześnie resort ocenił, że obecnie jest "mało prawdopodobne, by rosyjskie siły podjęły atak na pełną skalę na tę miejscowość".

Brytyjskie ministerstwo ocenia także, że obecnie rosyjscy okupanci kontynuują ataki w celu rozszerzenia kontroli nad miastem Bachmut, które zdobyli w maju ubiegłego roku.

Zdaniem ukraińskiego analityka do spraw wojskowości Ołeksandra Kowałenki, Rosjanie najprawdopodobniej przełożą ofensywę na Chasiw Jar na drugą połowę 2024 roku. Może to być koniec lata i początek jesieni.

- Chasiw Jar jest najwyższym punkten w regionie, jest to dominująca wysokość. Miasto jest położone na dominującym wzniesieniu, które pozostawało pod kontrolą ukraińskich sił obronnych w obwodzie donieckim. Dlatego bardzo ważne jest dla Rosjan, by zająć to miasto w celu dalszego rozwoju działań ofensywnych - powiedział Kowałenko.

Prognozy litewskiego wywiadu

Według wywiadu wojskowego w Wilnie, Rosja ma wystarczająco zasobów, aby prowadzić wojnę w Ukrainie z obecną intensywnością przez co najmniej kolejne dwa lata.

W dorocznym raporcie, dotyczącym zagrożeń dla Litwy i opracowanym przez służbę wywiadu wojskowego i bezpieczeństwa przy ministerstwie obrony w Wilnie podano, że Rosja "posiada wystarczające zasoby finansowe, ludzkie i logistyczne, aby kontynuować działania wojenne z taką samą intensywnością, przynajmniej w "bliskiej perspektywie", obejmującej najbliższe dwa lata.

Litewski wywiad podkreślił, że ​​Rosja przeznacza na prowadzenie wojny "ogromne środki" i nie wykazuje skłonności do deeskalacji konfliktu zbrojnego, choć nie może osiągnąć swoich celów operacyjnych.

Rosyjskie straty

Według sztabu generalnego ukraińskich sił zbrojnych, od początku inwazji zbrojnej armia rosyjska straciła w Ukrainie ponad 423 tysięcy żołnierzy.

Rosyjskie straty w sprzęcie to: ponad sześć tysięcy czołgów, blisko trzynaście tysięcy pojazdów opancerzonych, ponad 10 tysięcy systemów artyleryjskich, 347 samolotów i 325 śmigłowców. O stratach własnych armia ukraińska nie informuje.

Autorka/Autor:tas / prpb

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Dmytro Łychowij/Facebook

Tagi:
Raporty: