Były minister spraw zagranicznych Estonii i obecny europoseł Urmas Paet stwierdził, że dopóki Ukraina nie odzyska pełnej kontroli nad swoim terytorium, a zbrodniarze wojenni z Kremla nie staną przed międzynarodowym trybunałem, planowanie z Rosją wspólnej przyszłości nie wchodzi w grę. Paet odniósł do słów prezydenta Francji Emmanuela Macrona.
Urmas Paet, cytowany przez portal telewizji ERR, odniósł się do słów francuskiego prezydenta Emmanuela Macrona, który wezwał Zachód do rozważenia oczekiwanych przez Moskwę gwarancji bezpieczeństwa.
- Ukraina musi odzyskać pełną kontrolę nad całością swojego terytorium, rosyjscy zbrodniarze wojenni muszą być skazani, zamrożone aktywa rosyjskie przekazane na odbudowę Ukrainy, a Moskwa ma okazać skruchę. Dopiero wtedy możemy myśleć nad przyszłością - zaznaczył Urmas Paet.
- Europa musi zacząć przygotowania do budowy nowej architektury bezpieczeństwa na kontynencie i zastanowić się, jak ma ona wyglądać w przyszłości - dodał były minister estońskiej dyplomacji.
Co mówił Emmanuel Macron
Macron zasugerował w sobotę, że "Zachód powinien rozważyć, jak odpowiedzieć na zgłaszaną przez Rosję potrzebę uzyskania gwarancji bezpieczeństwa, jeśli Władimir Putin zgodzi się na negocjacje w celu zakończenia wojny z Ukrainą".
Do sprawy stosunków z Rosją i sposobu traktowania Putina francuski przywódca powrócił w kolejnym, niedzielnym wywiadzie. Tłumaczył, że utrzymuje "regularny kontakt" z Władimirem Putinem, ponieważ wierzy, że "najlepszym sposobem na powrót do rozmów jest posiadanie takiego bezpośredniego kanału komunikacji". - Polityka izolacji jest najgorsza, szczególnie wobec takiego lidera, jakim jest Putin - uznał francuski prezydent.
Źródło: PAP