Znaki i drogi przejrzane, wnioski wyciągnięte, czas na zmiany. W 260 miejscach pojedziemy szybciej, a w 140 wolniej. To najlepszy dowód na to, że jakość naszych dróg jednak poszła w górę. I to, co cieszy najbardziej - zniknie część ograniczeń prędkości w miejscach, które - zdaniem kierowców - służyły do zarabiania pieniędzy, a ich znakiem rozpoznawczym są bezsensowne fotoradary. Gdzie za chwilę będzie można przyspieszyć, a gdzie noga z gazu?