Czwartek, 11 września 21:00- Rosjanie zakładają, że prędzej czy później dojdzie do wojny Rosji z USA o zasoby energetyczne, w której to Ameryka będzie agresorem. Dlatego obawiają się instalacji baz antyrakietowych na otaczających ją terytoriach - powiedział w "Magazynie 24 Godziny" wiceszef BBN i były negocjator ws. tarczy, Witold Waszczykowski. Jego zdaniem czwartkowa wizyta Ławrowa to dla Polski "niewykorzystana szansa".
Słowa Waszczykowskiego były komentarzem do wypowiedzi szefa MSZ Rosji Siergieja Ławrowa na konferencji prasowej, który mówił o amerykańskiej koncepcji "globalnego piorunującego uderzenia". Według wiceszefa BBN, koncepcja ta to właśnie zakładana przez Rosjan agresja USA na ich terytorium. Waszczykowski zaznaczył, że już kilka miesięcy temu, gdy spotkał się z ministrem Kislakiem (były wiceminister spraw zagranicznych, odpowiedzialny m. in. za relacje Rosji z Ameryką Północną i Łacińską, obecnie ambasador Rosji w USA), była już o wymienionej koncepcji mowa.
Wojna o zasoby
Jak wyjaśnił Waszczykowski, Rosjanie zakładają, że dojdzie do konfliktu o zasoby energetyczne znajdujące się na terytorium Syberii.
- Zapytałem ministra (Kislaka - red.) wprost, czy zakładają, że demokratyczna Ameryka zgodzi się zabić sto kilkadziesiąt milionów ludzi po to by zapanować nad tajgą syberyjską? Otrzymałem odpowiedź twierdzącą – Rosjanie są przekonani, że będą kiedyś ofiarami kataklizmu i konfliktu o zasoby - powiedział były negocjator.
Rosjanie są przekonani, że będą kiedyś ofiarami kataklizmu i konfliktu o zasoby energetyczne na Syberii. Witold Waszczykowski
Zdaniem Waszczykowskiego, z tego powodu właśnie Rosjanie obawiają się, że budowa bazy antyrakietowej w Polsce i Czechach to początek budowy wielkiego pasa baz antyrakietowych wokół nich, które mają uniemożliwić im obronę przed amerykańskim atakiem. - Trudno to zrozumieć, ale taka filozofia tam panuje – ocenił wiceszef BBN. Dlatego, według niego, należy podjąć poważną dyskusję ze specjalistami, by wytłumaczyć funkcjonowanie tarczy w sposób jednolity.
Wiceszef BBN mówił też o planach pomocy NATO dla Polski w razie agresji Rosji. Przyznał, że takie plany są, ale przestarzałe i nieuaktualnione. – Musimy zdefiniować nowe zagrożenia, bo trzeba brać poważnie to co się działo na Kaukazie. – Rosja może powtórzyć takie rozwiązanie, jakie zastosowała w Gruzji i musimy być na to przygotowani – podkreślił Waszczykowski.
Niewykorzystana szansa?
Rosjanie obawiają się, że budowa bazy antyrakietowej w Polsce i Czechach to początek budowy wielkiego pasa baz antyrakietowych wokół nich, które mają uniemożliwić im obronę przed amerykańskim atakiem. Witold Waszczykowski
Waszczykowski ocenił też całą wizytę ministra Ławrowa w Polsce jako niewykorzystaną szansę - Sikorski dał się wciągnąć w niepotrzebną debatę o tarczy z Rosjanami. Nam zależy, żeby porozumienie przebiegło bez konfrontacji z Rosjanami - ocenił.
Według byłego negocjatora, nie było potrzeby, by ze sprawy tarczy robić centralny problem wizyty. – Europa oczekiwała od nas czegoś innego. Na konferencji w świat powinno pójść przesłanie dotyczące Gruzji – twierdzi Waszczykowski.
Jego zdaniem, wizyta pozostaje zatem niewykorzystaną szansą, chociaż nie można jej określić jako porażki. – Po prostu nie pokazaliśmy, że jesteśmy kreatorem polityki wschodniej Unii Europejskiej, a powinniśmy to zrobić – podsumował wiceszef BBN.