Środa, 11 listopada Zgadzam się z Markiem Migalskim i też żałuję, że cztery lata temu nie doszło do koalicji PO z PiS-em - mówi poseł Zbigniew Girzyński z Prawa i Sprawiedliwości. Migalski napisał w środę na swoim blogu, że gdyby w 2005 roku PO i PiS potrafiły się porozumieć, Polska byłaby dzisiaj w innym miejscu. Andrzej Halicki w programie "24 godziny" tego entuzjazmu nie podzielał.
"Chciałbym to jasno powiedzieć: szkoda, cholernie szkoda, że nie doszło wtedy do powstania koalicji PO-PiS. Mam wielki żal do wszystkich, którzy przyczynili się do tego, że ta koalicja nie została zawarta" - napisał w dniu polskiego Święta Niepodległości Marek Migalski.
Zbigniew Girzyński zapytany, czy europosłowi za te tęsknoty nie oberwie się od władz partii, stwierdził, że "trudno mu powiedzieć, ale on podziela poglądy" Migalskiego. - Też żałuję, że do takiej koalicji wtedy nie doszło - przyznał Girzyński.
Ale, według posła PiS, scenariusz ostatniego odcinka serialu koalicji PO-PiS nie został jeszcze napisany. - Bez wątpienia, i jestem o tym prawie przekonany, taka koalicja prędzej, czy później powstanie. Projekt PO-PiS-u zostanie zrealizowany, bo był dobry dla Polski - ocenił nieoczekiwanie poseł Prawa i Sprawiedliwości.
"Przekonaniem" Girzyńskiego zaskoczony był obecny w studiu TVN24 poseł Andrzej Halicki z Platformy Obywatelskie i scenariusz kreślony przez posła PiS wydał mu się mało prawdopodobny. Główny problem, na jaki wskazał przewodniczący sejmowej komisji spraw zagranicznych, to osoba lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego.
- Oczywiście ja też żałuję, że z wieloma osobami, z którymi czasem podzielamy poglądy, nie współpracujemy razem - przyznał jednak Halicki.
Kto chce lepiej?
Chwilę wcześniej posłowie udowodnili, że o podzielaniu poglądów między PO a PiS nie można mówić zbyt często. Halicki i Girzyński starli się w dyskusji, której głównym tematem był Traktat Lizboński.
Poseł PiS wskazywał, że mimo swoich minusów "stwarza on szanse dla Polski, ale jest pytanie, czy ten rząd będzie w stanie to dostrzec i wykorzystać". - Mam tutaj pewną wątpliwość - zaznaczał.
Poseł PO wytknął z kolei swojemu rozmówcy, że jego obóz stara się nadal dzielić Europę na "lepsze i gorsze" państwa i tak naprawdę nie chce chyba silnej pozycji Polski w UE. - Wszystkie narody są równe. Wszyscy mamy takie samo prawo. W tym jest nasza szansa, że razem możemy budować Europę, a nie ścigać się w niej - podkreślał.
- Dyplomacja Jarosława Kaczyńskiego nie zaklinała rzeczywistości, że każdy kraj jest równy. To nieprawda - odpowiadał mu Girzyński.