Piątek, 20 listopada Należy sprawdzić, czy hazard nie zejdzie do szarej strefy - mówi o uchwalonej ustawie hazardowej prezydencki minister Paweł Wypych. Deklaruje jednocześnie, że prezydent ją podpisze. - Ta ustawa zniszczy nielegalną plagę hazardu - zapewnia Stanisław Niesiołowski z PO. - Nie nasze zabawki, nie nasze małpy i nie bierzemy za to odpowiedzialności - deklaruje Ryszard Kalisz z SLD krytykując szybkie tempo prac nad ustawą
Choć Senat pracował w trybie ekstraordynaryjnym, prezydent ustawę podpisze - deklarował w programie "24 godziny" Paweł Wypych, minister w Kancelarii Prezydenta. Jak podkreślał, Lech Kaczyński od początku deklarował, że poprze rozwiązania, które mają służyć ograniczeniu dostępu do hazardu, zwłaszcza dla osób młodych. - Należy się zatem spodziewać szybkiego podpisu - dodał. Zaznaczał, że w przypadku, kiedy pojawią się jakieś wątpliwości natury konstytucyjnej, dopiero po podpisaniu pan prezydent ewentualnie rozważy możliwość skierowania ustawy do Trybunału Konstytucyjnego. - Lech Kaczyński nie będzie stał na przeszkodzie wejścia w życie tych rozwiązań - deklarował.
"By hazard nie znalazł się w szarej strefie" Podkreślał przy tym, że prezydent ostateczną decyzję o skierowaniu ustawy do Trybunału Konstytucyjnego podejmie, kiedy już się z nią zapozna. - Dostaliśmy informację, że zostanie ona dostarczona na biurko prezydenta bezzwłocznie. Chcielibyśmy mieć możliwość poznania zapisów tej ustawy - dodał. Jak mówił, jedyne co zastanawia, to tempo prac, w jakim została stworzona i ewentualne zapisy, które będą tak skomplikowane, że spowodują różne interpretacje prawne. - Trzeba sprawdzić czy nie spowodują zejścia części biznesu hazardowego do szarej sfery - mówił Wypych.
"Dlaczego prezydent przykłada do tego rękę?" Według Stefana Niesiołowskiego nie ma podstaw ani do wetowania tej ustawy, ani tym bardziej do zaskarżenia jej do Trybunału Konstytucyjnego. Podkreślił, że skoro jest opinia, że uchwalenie ustawy to zabieg wizerunkowy, to dlaczego prezydent przykłada do tego rękę. - Proponujemy ustawę, która zniszczy tą plagę nielegalnego hazardu. Bierzemy odpowiedzialność za Polskę. Rząd Tuska rozwiązał kolejny ważny problem - podsumował.
SLD nie bierze odpowiedzialności Natomiast Ryszard Kalisz z SLD dodał, że w tym przypadku zgodnie z prawem prezydent ma możliwość złożenia do Trybunału Konstytucyjnego wniosku prewencyjnego i wówczas to mogłoby wstrzymać wejście jej w życie. - Komentując tempo prac Kalisz stwierdził: nie nasze zabawki, nie nasze małpy i nie nasz sposób uprawiania polityki. To psuje państwo - podsumował. Podkreślał, że SLD w głosowaniu się wstrzymało i teraz nie bierze odpowiedzialności za szarą sferę, jaka pewnie się pojawi. Dodał także, że przy pracach przy ustawie zabrakło podstawowych informacji o tym ile państwo straci czy zyska przez uchwalenie tej ustawy.