Piątek, 18 kwietnia 21:00- Mimo sporu z Markiem Borowskim uważam, że na tle błazendy Wojciecha Olejniczaka i SLD, decyzja SDPL jest świadectwem powagi - powiedział w w Magazynie "24 Godziny" Leszek Miller, przywódca Polskiej Lewicy, dawniej w SLD. - Lewica nie może iść w radykalny kanał, tak jak chce tego SLD - mówił z kolei Andrzej Celiński z SDPL.
Goście "Magazynu 24 godziny" komentowali przyczyny ostatniego etapu rozpadu Lewicy i Demokratów, do której doszło w sobotę, po tym jak Socjadlemokraci zdecydowali się rozstać się z Sojuszem - przeczytaj informację. Wcześniej z LiD odeszli Demokraci.
"SLD nie ma kręgosłupa...
Według Leszka Millera winne rozpadowi są personalne walki wewnątrz SLD pomiędzy Wojciechem Olejniczakiem, a Grzegorzem Napieralskim.
Przywództwo SLD jest bez kręgosłupa. Raz mówi, że LiD to hit, a następnie, że LiD to kit. miller o sld
... i idzie w sekciarstwo"
Podobne zdanie w tej sprawie ma jeden z przywódców SDPL Andrzej Celiński. Jego zdaniem w obecnej sytuacji Polski należy godzić ideały lewicowe z wykorzystaniem szans, jakie daje m.in. wzrost gospodarczy, a nie iść w skrajności.
- Wojciech Olejniczak wybrał rozwiązanie sekciarskie. Dziś jedyną alternatywą wobec rządów PO staje się skrajna, nacjonalistyczna polityka PiS. Sytuacja jest naprawdę poważna, centrolew, który mógł "skupić wszystko, co jest na lewo" przestał istnieć - uważa Celiński. - Niektórzy ludzie wybrali spółdzielnię zamiast zrównoważonej polityki na 10 - 15 lat - dodaje.
"Solą w oku jest Borowski"
Większość młodych kolegów z SdPl chce pracować na rzecz budowania programu lewicowego, nieważne kto stoi na czele. błochowiak o sdpl
- Z demokratami dzielił nas program, ale z SDPL nie było aż tyle różnic. Solą w oku był Marek Borowski, który już raz rozbił SLD - mówiła posłanka. Jej zdaniem teraz dokonuje on podziału w SDPL. - Większość młodych kolegów z Socjaldemokracji chce pracować na rzecz budowania programu lewicowego, nieważne kto stoi na czele, czy Olejniczak, czy Borowski, czy Napieralski - dodała.