Piątek, 6 marca - Sama jej mina świadczy o tym, że ona jest obrażona na cały świat - powiedział Ryszard Kalisz (SLD) krytykując nominację Anny Fotygi na ambasadora przy ONZ. Swojego negatywnego zdania o byłej szefowej MSZ nie zmienił też drugi gość "Magazynu 24 godziny" Sławomir Nitras (PO). Natomiast zadowolenie wyraził Paweł Poncyljusz (PiS).
- Sama jej mina świadczy o tym, że ona jest obrażona na cały świat - powiedział Ryszard Kalisz (SLD) krytykując nominację Anny Fotygi na ambasadora przy ONZ. Swojego negatywnego zdania o byłej szefowej MSZ nie zmienił też drugi gość "Magazynu 24 godziny" Sławomir Nitras (PO). Natomiast zadowolenie wyraził Paweł Poncyljusz (PiS).
Zdaniem Kalisza, mieliśmy do czynienia z "handlem", gdzie w zamian za nominację Fotygi na ambasadora przy ONZ rząd uzyskał poparcie prezydenta ewentualnej kandydatury Radosława Sikorskiego na stanowisko sekretarza generalnego NATO.
Cimoszewicz najlepszy, Fotyga do Watykanu
- To są zupełnie nieporównywalne sprawy – skomentował nominacje Kalisz. - Anna Fotyga po prostu na tę funkcję się nie nadaje - powiedział polityk SLD. Jego zdaniem, w ONZ trzeba być "empatycznym" w kontaktach z małymi krajami, a "Fotyga tego nie potrafi, to nie jest w jej charakterze".
- Fotyga by się nadawała na ambasadora przy stolicy apostolskiej (…) Ona by tam nie musiała prowadzić dyplomacji – ocenił Kalisz dodając, że w ONZ jest inaczej.
Kalisz z kolei nie miał wątpliwości, że Cimoszewicz jest "najlepszym obrońcą praw człowieka" i "najlepszym kandydatem na sekretarza generalnego Rady Europy". - Premier wybrał najlepszego kandydata, ale tam (przy nominacji ambasadora przy ONZ - red.) dokonał handlu i zgodził się na osobę niekompetentną, Fotygę - podsumował.
Powrót do normalności
Zdaniem Pawła Poncyljusza (PiS) dobrze się stało, że Anna Fotyga została dostrzeżona i doceniona przez rząd. Jego zdaniem, to znak powrotu do normalności i uspokojenia emocji na linii premier-prezydent.
- Myślę, że to jest dobra placówka dla Anny Fotygi - ocenił Poncyljusz. Według niego, niesprawiedliwe było określanie byłej minister jako wiecznie obrażonej. Gdyby iść tym tropem i powołać się na wypowiedzi Cimoszewicza sprzed wielu lat, również można by powiedzieć, że jest on "chłopem z głębokiej puszczy, który ma kłopoty z kontaktami z ludźmi".
Podsumował jednak, że będzie zadowolony, jeśli jakikolwiek Polak zostanie wybrany na ważne stanowisko w Europie.
Nihil novi
Swojego zdanie o Fotydze nie zmienił Sławomir Nitras z PO. - Moja ocena pani minister się nie zmieniła – powiedział, czyli jest "dość krytyczna”. Polityka minister Fotygi jest "archaiczna" i postrzega ona świat w XIX-wiecznych kategoriach.
Zaznaczył jednak, że między prezydentem i premierem "impas został dziś przełamany". - Kompromis opłaca się nam wszystkim - uznał Nitras.