Piątek, 18 czerwca - Pan Piotr Kownacki, podobnie jak prezydent Lech Kaczyński jest przeciwnikiem kandydatury prof. Jerzego Buzka, bo jego sukces byłby sukcesem nie tylko Polski, ale też Platformy Obywatelskiej - w programie "24 godziny" stwierdził Stefan Niesiołowski. Nie zgodził się z nim Paweł Poncyljusz z PiS. - Prezydent na pewno ucieszy się, że jeśli prof. Buzek zostanie przewodniczącym europarlamentu - uważa poseł.
Politycy odnieśli się do czwartkowej wypowiedzi szefa kancelarii prezydenta piotra Kownackiego, który stwierdził, że jak na razie prezydent "nie ma co popierać, bo nie ma kandydatury prof. Buzka".
Buzek jak Sikorski?
- Myślę, że pan Kownacki nawiązywał do sprawy rzekomej kandydatury Radka Sikorskiego na szefa NATO, która nie została zgłoszona przez polski rząd - tłumaczył Paweł Poncyljusz. Wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski odpowiedział krótko: - To jest festiwal obłudy, bo to byłby sukces Polski, ale również Donalda Tuska, a tego Kownacki i Kaczyński nie chcą.
Swoje trzy grosze dorzucił też poseł Jerzy Wenderlich z Sojuszu Lewicy Demokratycznej. - To nie jest niefortunna wypowiedź pana Kownackiego. Pan Kownacki jest w stałej niefortunnej formie. Zachowuje się jak słoń w składzie porcelany, ale jest takim ministrem, że nawet tej porcelany nie potrafi rozbić - ostro skrytykował Wenderlich. Zaznaczył też, że dyskusja o szansach Buzka na fotel przewodniczącego jest niepotrzebna, bo jest to już "pewne jak amen w pacierzu".
Rozgrywa Silvio
Wyjaśnia jednak, że ta pewność nie wynika ze skuteczności rządu, a ze strategii premiera Włoch Silvio Berlusconiego. - Jemu nie chodzi o funkcje dekoracyjne a poważne funkcje wykonawcze. O tekę spraw zagranicznych dla Frattiniego - uważa Wenderlich.
Z kolei Poncyljusz przestrzega przed tym, żeby Polska miała prestiżowego przewodniczącego PE, ale przez to nie dostała ważnego komisarza. - Martwię się, że Polska może skończyć z przewodniczącym Buzkiem, drugoligowym komisarzem Lewandowski i potem długo nikim w instytucjach europejskich - alarmował poseł PiS.
"Nie można mieć wszystkiego"
- Sukces pan zamienia w porażkę - skomentował tę wypowiedź Niesiołowski. - Wiadomo, że najlepiej byłoby mieć przewodniczącego i wszystkich komisarzy i szefa Komisji Europejskiej, ale nie można mieć wszystkiego. Jak zostanie Buzek, to będzie wielki sukces - zaznaczył Stefan Niesiołowski.
W czwartek Lech Kaczyński stwierdził, że zrobi wszystko by Buzek został szefem PE.