Niedziela, 26 kwietnia Groźny szczep wirusa świńskiej grypy dotarł już do Europy. Czy to powód do obaw? - Na razie Polsce nie grozi żadne niebezpieczeństwo, ale wiemy, co należy zrobić w razie dotarcia wirusa do naszego kraju. Jesteśmy przygotowani - przekonywał w "Magazynie 24 godziny" gen. Roman Polko. Uspokajał też Generalny Inspektor Sanitarny Andrzej Wojtyła.
- Pewne procedury już zostały uruchomione – powiedział gen. Polko. - Wiadomo, co powinny zrobić osoby powracające z Meksyku, a nasz system bezpieczeństwa sprawia, że jesteśmy przygotowani do ataków o charakterze biologicznym – zaznaczył.
Uspokajał jednak, że na razie Polakom nic nie grozi. Przypomniał też panikę, jaka wybuchła w związku z ptasią grypą. – Propaganda była wtedy silniejsza niż rzeczywiste zagrożenie – stwierdził. Zapewnił jednak, że wszelkie napływające z zagranicy sygnały są traktowane poważnie.
Po pierwsze: iść do lekarza
Andrzej Wojtyła tłumaczył natomiast, co już zrobiono w sprawie grypy i co można zrobić, jeśli zauważy się u siebie objawy tej choroby.
- Obecnie obywatele polscy dostają informacje w samolotach i na lotniskach, że jeśli wystąpią u nich jakiekolwiek objawy przeziębienia, powinni się zgłosić do lekarza w ciągu 10 dni od przyjazdu - podkreślił.
Jak dodał, pierwszym filtrem rozpoznania choroby są objawy. Czy to rzeczywiście groźny wirus H1N1, można rozpoznać tylko w laboratoriach. Przypomniał też stanowisko ekspertów, którzy twierdzą że wirus jest podobny do grypy sezonowej, wiec jeśli ktoś się zaszczepił, powinien być bardziej odporny.
Antybiotyk nie pomoże
Wojtyła przypomniał również, że popularny wśród Polaków antybiotyk nie pomoże w leczeniu grypy. – Pomóc może wczesne rozpoznanie i zgłoszenie się do lekarza, który zaleci, jak dalej postępować – podkreślił Główny Inspektor Sanitarny. Trzeba przestrzegać też podstawowych zasad higieny, takich jak częste mycie rąk, nie kichanie na innych ludzi, unikanie kontaktu z osobami przeziębionymi. Musimy po prostu pamiętać, że ta choroba rozprzestrzenia się drogą kropelkową – dodał.
Według niego, również na razie nie ma potrzeby kupowania ochronnych maseczek. - Mamy już doświadczenia związane z ptasią grypą, procedury są znane. Polscy obywatele nie mają się czego obawiać - podkreślił.
W stałym kontakcie
Wojtyła zaznaczył też, że w Polsce funkcjonuje Krajowy Komitet ds. Grypy. – Jego obrady planowane są na poniedziałek. Wezmą w nich udział przedstawiciele ministerstwa zdrowia, gospodarki, rolnictwa, finansów, wojsko i policja – wyjaśnił.
Zapewnił, że Państwowa Inspekcja Sanitarna jest w stałym kontakcie z krajowym konsultantem ds. epidemiologii, Krajowym Ośrodkiem ds. Grypy, a także z Komisją Europejską i z Europejskim Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób w Sztokholmie.
"Meksyk też sobie poradzi"
Polska jest zatem przygotowana na walkę z wirusem, ale jak poradzi sobie Meksyk? Na to pytanie odpowiedziała podróżniczka i dziennikarka, Beata Pawlikowska, która niedawno wróciła zza oceanu. - - Meksyk sobie poradzi, bo wbrew opinii wielu Europejczyków, to dobrze zorganizowane państwo - uważa. Jej zdaniem, łatwe rozprzestrzenianie się wirusa jest związane przede wszystkim z wielkością miasta Meksyk. Na koniec zadeklarowała: - Jeśli zauważę u siebie jakiekolwiek objawy grypy, natychmiast pójdę do lekarza.