Austriacy są przekonani, że sędzia Howard Webb miał rację, gwiżdżąc karnego. Tamtejsza prasa najwięcej pisze o "golu ze spalonego", którego strzelił Roger Guerreiro.
„Nadzieje nie umarła" - to tytuł z „Kleine Zietung”, a „Die Presse” dodaje: „Sen o Euro żyje nadal”. Gazeta całkowicie przesądza, że Lewandowski faulował i komentuje: „Gol w ostatniej minucie przedłuża nasze szanse na awans do ćwierćfinałów. Mecz z Niemcami będzie niezwykle interesujący, możemy ich odesłać do domów”.
"A mogło być 4:1 dla Austrii"
Także „Der Standard” rozwodzi się o „wyrównaniu w ostatniej minucie”. Gazeta jest przekonana, że Austriacy mogli wygrać nawet 4:1, ale zatrzymał ich Artur Boruc. Karny podyktowany przez Webba – według dziennikarzy – nie podlega żadnej dyskusji: „Lewandowski ciągnął za koszulkę Proedla” - piszą w artykule. Więcej miejsca gazeta poświęca bramce zdobytej przez Rogera Guereirro: „Gol ze spalonego” – krzyczy śródtytuł. Dodatkowo „Der Standard” krytykuje arbitra za brak karnego po faulu Golańskiego na Ivanschitzu.
Czapki z głów przed Borucem
Tylko „Der Kurier” zauważa, że Polacy byli lepszą drużyną: „Pozostawaliśmy za nimi w tyle. Dopiero po niespodziewanym karnym Vastic dał nam happy end" - ocenia gazeta.
Austriackie redakcje zgodnie ilustrują swoje artykuły zdjęciem Vastica i świętujących kibiców. Ale chylą też czoło przed Arturem Borucem, nazywając go najlepszym polskim piłkarzem.
Większość tytułów przywołuje też słynny cud z argentyńskiej Cordoby. 21 czerwca 1978 Austriacy pokonali Niemców 3:2. Prasa marzy o powtórce sukcesu sprzed lat.
Niemcy: uważajcie na Austriaków
Po remisie Austriaków z Polakami niemiecka prasa martwi się o swoją narodową drużynę. Zwłaszcza, że dotychczasowi faworyci grupy B przegrali wczoraj 1:2 z czarnym koniem mistrzostw Chorwacją.
“Bild” pisze, że uskrzydleni Austriacy dadzą z siebie wszystko przeciwko Niemcom: „Jogi uważaj na nich” - apelują dziennikarze do trenera niemieckiej reprezentacji Jachima Loewa. Także ta gazeta ocenia, że karny podyktowany w ostatniej minucie meczu był słuszny.
Polaków komplementuje za to „FAZ”: „Byli zaskoczeni, gdy Austriacy rzucili się w pierwszych 20 minutach do ataku. Nerwów jednak nie stracili, aż do 93 minuty”.
Źródło: "Die Presse", "Kleine Zeitung", "Der Standard", "Der Kurier", "Bild", "FA