Patrolowali drogę krajową i natknęli się na kucyka, który nic sobie nie robił z samochodów i jak gdyby nigdy nic biegał po drodze krajowej nr 27. Widać to na nagraniu.
- Policjanci z wydziału ruchu drogowego pełniący służbę w ramach grupy "Speed", jadąc drogą krajową nr 27 zauważyli biegnącego po jezdni kucyka. Zwierzę nie reagowało na przejeżdżające samochody i biegło po asfalcie. Policjanci włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, żeby ostrzec innych kierowców przed nietypową sytuacją - poinformowała podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzecznik zielonogórskiej policji.
Gdy zwierzę się zatrzymało, z radiowozu wysiadła policjantka i przegoniła je na pobocze.
- Po chwili kucyk pobiegł do lasu, a policjanci pojechali za nim. Po kilkudziesięciu metrach zatrzymał się, a policjanci wyszli z radiowozu, żeby go złapać, co nie okazało się wcale łatwe. Zwierzę nie pozwalało do siebie podejść i zachowywało się nerwowo, a policjanci w całej tej sytuacji musieli pamiętać także o zachowaniu zasad bezpieczeństwa - mówi Stanisławska. .
Uciekł po festynie
Po kilku minutach, gdy kucyk trochę się uspokoił, pozwolił policjantom do siebie podejść. Dali mu trochę wody, a następnie spróbowali odnaleźć właściciela. - Z pomocą przyszedł im leśniczy, który pojawił się na miejscu. Wspólnie ustalili, że zwierzę brało udział w festynie w jednej z pobliskich miejscowości i wykorzystując chwilę nieuwagi opiekunów, uciekło podczas załadunku - tłumaczy Stanisławska.
Wszystko skończyło się dobrze. Funkcjonariusze przekazali zwierzę jego właścicielowi. Ale nie obyło się bez konsekwencji. Za niedopilnowanie kucyka, który stworzył zagrożenie na drodze, mężczyzna otrzymał mandat w wysokości 250 zł.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Lubuska policja