Przynajmniej kilkanaście świadectw ukończenia szkoły podrobił nauczyciel z prywatnej szkoły w Chodzieży. Za każde świadectwo żądał przynajmniej kilkaset złotych. Teraz może trafić do więzienia na 5 lat.
Według prokuratury w Szamotułach mężczyzna, Rafał L. mając dostęp do pomieszczeń szkoły, w tym sekretariatu, zabierał niewypełnione druki świadectw, wypisywał je, opieczętowywał i podrabiał podpis dyrektora szkoły. Za każde podrobione świadectwo żądał od 500 do 1,5 tys. zł.
Wpadł, bo chciał pracować w więzieniu
Jak powiedział prokurator rejonowy Michał Franke z prokuratury w Szamotułach, sprawa wyszła na jaw, gdy jeden z "absolwentów" szkoły starał się o pracę jako funkcjonariusz służby więziennej w Zakładzie Karnym we Wronkach.
- W trakcie weryfikacji świadectwa zorientowano się, że dokument był nieprawdziwy. O sprawie poinformowano prokuraturę - powiedział Franke.
Poszukiwane „absolwentów”
Podejrzany przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył szczegółowe wyjaśnienia. Obecnie trwa ustalanie osób, które pośredniczyły w nabywaniu podrobionych świadectw oraz osób, które takie świadectwa "kupiły". Świadectwa miały kupować osoby z całej Wielkopolski.
Autor: AB/par / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24