W Pile taksówkarz zajechał drogę policjantom. Zatrzymał radiowóz i prosił o pomoc. Wiózł chorą na nowotwór mózgu dziewczynkę, której stan gwałtownie się pogorszył. Ci długo się nie namyślali. Włączyli koguta i eskortowali dziewczynkę do szpitala.
We wtorek po południu policjanci z pilskiej drogówki pełnili służbę na terenie miasta. Nagle drogę zajechała im taksówka.
- Kierowca poinformował, że wiezie bardzo chore dziecko do szpitala. Mężczyzna, obawiając się o zdrowie i życie dziecka, poprosił policjantów o pomoc. Sierżant sztabowy Piotr Wawrycz i starsza sierżant Milena Olszewska włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe w radiowozie i eskortowali taksówkę z chorą, dwuletnią dziewczynką - tłumaczy Żaneta Kowalska z pilskiej policji.
Udzielono jej pomocy
Dzięki błyskawicznej pomocy policjantów, dwuletnia Michelle szybko i bezpiecznie trafiła do szpitala. Po przybyciu do placówki medycznej na dziecko i jej mamę czekali już lekarze, którzy natychmiast zajęli się dzieckiem.
Jak podaje Rafał Szuca, dyrektor szpitala specjalistycznego w Pile, dziewczynka trafiła pod opiekę lekarzy i udzielono jej potrzebnej pomocy. Jednocześnie chwali postawę funkcjonariuszy. - Myślę, że to dobry przykład funkcjonowania tych służb. Pokazuje, że nie są tylko od karania, ale też do pomagania w takich sytuacjach - powiedział.
Dzień po interwencji policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Pile odwiedzili w szpitalu dwuletnią Michelle. Małym pacjentom podarowali pluszowe zabawki, kolorowanki i odblaski.
- Mamy nadzieję, że czas spędzony z policjantami, pozwolił choć na chwilę zapomnieć małym pacjentom o codziennych zmaganiach z chorobą - kończy Kowalska.
Autor: FC/gp / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KPP Piła, TVN 24 Poznań