Na misjach było więcej przestępstw, ale w kraju przestępczość w armii spadła o 20 procent - wynika z danych za 2008 rok, do których dotarła "Rzeczpospolita". W sumie wojskowe prokuratury prowadziły 8,5 tysiąca spraw.
W 2008 r. więcej było przypadków łamania prawa wśród żołnierzy pełniących służbę za granicą, chociaż liczebność naszych kontyngentów znacząco się nie zmieniła - podaje raport Naczelnej Prokuratury Wojskowej. Poza liczbą wypadków śmiertelnych i sytuacji na misjach raport za 2008 r. wypada lepiej niż dane z 2007 r. Przestępczość w armii spadła o ok. 20 proc. Okazuje się, że żołnierze w 2008 r. byli bardziej zdyscyplinowani. Tylko dwaj wojskowi odważyli się ukraść z magazynów armii broń i amunicję.
Więcej zgonów
Gorzej wygląda statystyka zgonów w armii. Wojskowi śledczy w ubiegłym roku wszczęli postępowania dotyczące zdarzeń, w których zginęły 102 osoby, a w 2007 r. żołnierze byli zamieszani w wypadki, w których zginęło 78 osób. Jednak tragiczne statystyki podniosła m.in. katastrofa wojskowego samolotu CASA, w której zginęło 20 lotników. Jak informują prokuratorzy i Żandarmeria Wojskowa, większość tych statystyk dotyczy jednak wypadków na drogach.
Ogółem w 2008 r. wojskowe prokuratury prowadziły 8517 spraw dotyczących przestępstw i wykroczeń, w 2007 r. było ich 10 035. Do sądów wojskowych trafiło 1647 spraw - podaje "Rz".
Źródło: "Rzeczpospolita", PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24