Sobota może - bo wcale nie musi - okazać się sądnym dniem dla Piotra Farfała. Rada Nadzorcza TVP będzie głosować nad odwołaniem p.o. prezesa TVP.
W sprawie dalszych losów Piotra Farfała, rada niespodziewanie przyspieszyła swoje posiedzenie. Początkowo miało ono odbyć się w czwartek 24 września.
Skąd ten pośpiech?
W piątek przewodniczący Rady Nadzorczej TVP Bogusław Szwedo wyjaśnił, że sobotnie zebranie Rady wynika z tego, że w czwartek Sąd Okręgowy oddalił wniosek TVP o wstrzymanie wykonalności uchwały Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o powołaniu ośmiu członków Rady Nadzorczej TVP.
Tym samym - według Szwedo - sąd po raz kolejny potwierdził, że RN TVP może działać od momentu jej powołania.
Wyłamanie
Informacja o sobotnim posiedzeniu Rady Nadzorczej dotarła do wszystkich członków RN TVP.
W środę, podczas pierwszego posiedzenia Rady Nadzorczej nie była obecna przedstawicielka ministra skarbu prof. Ewa Nowińska.
Profesor nie kryła zdumienia "nagłym trybem" zwołania Rady, jednak powiedziała, że "na razie nie widzi powodów, by nie uczestniczyć w sobotnim posiedzeniu". - Myślę, że będę obecna, mam jeszcze trochę czasu, by wsiąść do pociągu do Warszawy - stwierdziła. Nowińska nie uczestniczyła w pierwszym posiedzeniu RN TVP w środę
Źródło: TVN24, PAP