Za kadencji zdymisjonowanego niedawno ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego prokuratorzy działali pod wpływem nacisków politycznych, podejrzewają politycy PiS. Partia chce, aby m.in. domniemanymi naciskami ws. Zbigniewa Ziobry, zajęła się istniejąca sejmowa komisja śledcza albo nowe ciało - pisze "Rzeczpospolita".
- Rozważamy wniosek o rozszerzenie prac obecnej komisji i ewentualny wniosek o powołanie kolejnej. Ale decyzji jeszcze nie podjęliśmy – powiedział "Rzeczpospolitej" Arkadiusz Mularczyk (PiS) z komisji śledczej.
Według informacji gazety celem komisji miałoby być m.in. sprawdzenie, czy śledczy z Płocka nakłaniali prokuratora Wojciecha Miłoszewskiego, by obciążył Zbigniewa Ziobrę, zeznając, że ten namawiał go do ujawnienia akt mafii paliwowej.
Gdy Miłoszewski miał odmówić, płocka Prokuratura Okręgowa wystąpiła o uchylenie mu immunitetu prokuratorskiego. Sąd Dyscyplinarny II instancji nie wyraził na to zgody - pisze "Rzeczpospolita".
Nie ma sensu powoływać kolejnej komisji śledczej. PiS chce zdeprecjonować ustalenia już funkcjonującej. Sebastian Karpiniuk (PO)
Długa lista PiS
Na liście wątpliwości PiS znalazła się także sprawa odwołania z funkcji szefa Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Cezarego Kamińskiego. Prokurator – jak ujawniła "Rzeczpospolita" - stracił posadę, gdy naraził się lokalnym biznesmenom z Warmińsko-Mazurskiego Stowarzyszenia na rzecz Bezpieczeństwa, z którym związany jest prokurator Wojciech Jasiński. Kamiński zawiadomił bowiem Prokuraturę Krajową o zaniedbaniach Jasińskiego w sprawie porwania Olewnika - pisze gazeta. PiS pragnie też, aby skontrolowano działania prokuratury i ABW wobec członków komisji weryfikacyjnej WSI.
– Nie ma sensu powoływać kolejnej komisji śledczej. PiS chce zdeprecjonować ustalenia już funkcjonującej – powiedział Sebastian Karpiniuk z PO.
– Wniosek PiS nie ma szans. Zajmujemy się tylko sprawami mającymi miejsce do końca poprzedniej kadencji – twierdzi Mieczysław Łuczak (PSL).
Niewykluczone jednak, że sprawa prokuratora Miłoszewskiego zakończy się przed sądem.
Ziobro skarży
Zbigniew Ziobro zapowiedział w środę, że zamierza złożyć do sądu zażalenie na decyzję Prokuratury Okręgowej w Sieradzu. Powód? Sieradzcy śledczy odmówili wszczęcia postępowania w sprawie "przestępczych działań" płockiej prokuratury, których wyrazem jest prowadzone przeciwko Ziobrze śledztwo i postawione mu zarzuty.
Dwa tygodnie temu były minister sprawiedliwości usłyszał zarzuty przekroczenia uprawnień i ujawnienia tajemnicy służbowej. Prokuratura zarzuca mu, że wydał polecenie prokuratorowi Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie, Wojciechowi Miłoszowskiemu, by ten udostępnił Jarosławowi Kaczyńskiemu - jako osobie nieuprawnionej - niektóre protokoły przesłuchań jednego ze świadków śledztwa w sprawie tzw. mafii paliwowej. Według śledczych Ziobro ujawnił tajemnicę służbową, działając na szkodę interesu publicznego.
– To był materiał przygotowany na spotkanie z ministrem Ziobrą, referowany w obecności Kaczyńskiego – powiedział "Rzeczpospolitej" Wojciech Miłoszewski. – Informowałem o tym płocką prokuraturę, ale najwyraźniej to ich nie zainteresowało, co może mieć negatywny wpływ na śledztwo.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: PAP