- Sympatia widzów jest po stronie Brudnego Harry’ego, nie nieudolnych śledczych. A Zbigniew Ziobro o tym wie – ocenił w „Kropce nad I” Artur Zawisza. – Socjotechnicznie jest dobry. Ale nie miał prawa pokazać akt śledztwa Jarosławowi Kaczyńskiemu – uważa Ryszard Kalisz.
Goście „Kropki nad I” różnili się w ocenie zarzutów stawianych byłemu ministrowi sprawiedliwości. – Są mocno naciągane i nie ostaną się przed sądem – stwierdził Zawisza. – Ziobro naruszał standardy prawa karnego. Sprawa przekazania akt śledztwa jest prawnie jednoznaczna – nie zgodził się Kalisz.
Na przełomie 2005 i 2006 roku Ziobro jako minister sprawiedliwości kazał krakowskiemu prokuratorowi Wojciechowi Miłoszewskiemu, żeby ten ujawnił Jarosławowi Kaczyńskiemu (który wówczas nie był jeszcze premierem) zeznania świadków ze śledztwa w sprawie mafii paliwowej. Zdaniem posła SLD argumentacja Ziobry, według której Kaczyński jako członek rady Bezpieczeństwa Narodowego i szef rządzącej partii miał prawo je zobaczyć, jest naciągana.
"Ziobro za kratki nie pójdzie"
– Tajemnica śledztwa to nie tajemnica państwowa i nikt z zewnątrz nie może mieć do akt dostępu, a już zwłaszcza politycy. A mówienie, że sprawa mafii paliwowej go przerosła, to dla prawnika hańbiące. Są jakieś procedury – argumentował Kalisz. Według niego Ziobro „w tej sprawie za kratki nie pójdzie, może dostać wyrok w zawieszeniu”.
Zawisza z kolei zwrócił uwagę, że sprawa odebrania immunitetu Zbigniewowi Ziobrze może rykoszetem uderzyć w PO. – Przekaz medialny jest taki: nikt z mafii paliwowej nie został skazany, skazuje się tego, kto z nią walczył. W sytuacji „siła złego na jednego” moje serce jest po stronie Ziobry, choć nie jestem jego fanem – podkreślił. Zdaniem byłego posła PO „może się na tej sprawie przejechać”.
Ziobro jak Clint Eastwood
- Każdy kto oglądał filmy z Clintem Eastwoodem pamięta, że sympatia widza jest po stronie nie proceduralistów, tylko Brudnego Harry’ego. A Zbyszek Ziobro też o tym wie i na to liczy – zasugerował Zawisza. – Przemawiając w Sejmie miał półtorej godziny bezpłatnej reklamy we wszystkich mediach. Socjotechnicznie jest dobry – zgodził się Kalisz.
W środę po ponad godzinnym, płomiennym przemówieniu Zbigniew Ziobro zrzekł się immunitetu. O odebranie go wnioskowała PO w związku z aferą z udostępnieniem tajnych dokumentów niepowołanej osobie (czytaj więcej). - Przyszedł czas zemsty za walkę z korupcją, jest to zemsta za to, iż podejmowałem działania służące bezpieczeństwu Polski – grzmiał Ziobro z trybuny sejmowej. (czytaj więcej)
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24