- To, co robi premier, to jest kolejne show - tak o propozycji PO, by całkowicie zawiesić finansowanie partii politycznych z budżetu państwa mówiła w "Magazynie 24 godziny" Elżbieta Jakubiak (PiS). - PiS reaguje histerycznie, bo najłatwiej jest wyciągnąć rękę do budżetu państwa - bronił projektu przygotowanego przez swoje ugrupowanie Stefan Niesiołowski (PO).
Nowy pomysł PO na "budżetowe oszczędności" polega na zawieszeniu przekazywania partiom subwencji z budżetu państwa od kwietnia 2009 do końca grudnia 2010 roku. PO liczy, że zawieszenie subwencji przyniesie oszczędności rzędu 200 mln zł.
"Ludzie majętni będą kupować posłów"
- To jest projekt promocyjny, nieuzgodniony nawet z koalicjantem - oceniła była minister sportu. Zapewniła jednocześnie, że PiS popiera ograniczenie wydatków partyjnych, ale całkowita rezygnacja z finansowania przez państwo partii politycznych "szkodzi polskiej demokracji". - Nie bronię ograniczeń w wydatkach partyjnych, ale mechanizmu finansowania nie można likwidować - mówiła Elżbieta Jakubiak.
Zdaniem byłej minister, "pod przykrywką oszczędności kryje się chęć wydzierania pieniędzy z budżetu państwa, ale w inny sposób". - Ludzie majętni wpływaliby na decyzję posłów, kupowali by ich - argumentowała.
Jak dodała, zniesienie dotacji dla partii jest kolejnym tematem zastępczym, w miejsce poważnej rozmowy na temat walki z kryzysem.
"Politycy powinni zacząć od siebie"
Broniąc propozycji PO, Stefan Niesiołowski podkreślił, że politycy powinni zacząć oszczędzanie od siebie. - To czytelny sygnał dla państwa -dodał.
Tymczasem - zdaniem posła PO, PiS reaguje historycznie na ten projekt, bo tej partii "chodzi o łatwiznę". - Łatwiej jest wyciągnąć pieniądze z budżetu, to jest egoizm - komentował Niesiołowski.
Jako przykłady złego wykorzystania partyjnych pieniędzy, Niesiołowski przywołał krakowską konwencję PiS oraz ostatni telewizyjny spot PO "z paniami przeniesionymi z późnego Gierka – i fryzury, i garsonki". - O, dziękuję. Moje koleżanki prezentowały się tam bardzo elegancko i z wielkim szykiem - odpowiedziała Jakubiak.
Posłowie się opodatkują?
Na pytanie, jak sobie poradzą partie pozbawione państwowych dotacji, poseł PO stwierdził, że partie mogą np. opodatkować się. – Każdy poseł będzie płacił np. 1000 zł na bieżącą działalność partii - zasugerował Niesiołowski. Inny pomysł - to odpisy podatkowe. - Można też wprowadzić przepis, że tylko dwie największe partie będą pozbawione subwencji - zaproponował.
Projekt nowelizacji ustawy o partiach politycznych, PO ma złożyć w Sejmie przyszłym tygodniu.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24