- Wygląda na to, że na Mistrzostwach Europy zawalili polscy współpracownicy Beenhakkera, a holenderscy nie! - grzmiał w "Magazynie 24 godziny" Jan Tomaszewski. Komentował w ten sposób czwartkowe decyzje PZPN, pozbawiające trenera jego polskich asystentów.
Były już asystent Beenhakkera Dariusz Dziekanowski powiedział, że dwuletnia praca z holenderskim szkoleniowcem była dla drużyny i niego osobiście bardzo owocna. - Awansowaliśmy do finałów Mistrzostw Europy. Zdobyłem dużo doświadczenia. Żadne staże nie mogłyby dać mi tyle, co współpraca z trenerem Beenhakkerem - mówił w studiu TVN24.
Temperatura rozmowy wzrosła, kiedy goście komentowali sytuację współpracowników Holendra. W czwartek Bogusław Kaczmarek zrezygnował z funkcji asystenta trenera. Natomiast Adamowi Nawałce i Dariuszowi Dziekanowskiemu wygasły kontrakty. O losie holenderskich współpracowników zadecyduje PZPN.
Były bramkarz polskiej reprezentacji Jan Tomaszewski miał pretensje do władz Związku, że polscy asystenci już nie współpracują z kadrą, a holenderscy formalnie tak.
- Wygląda na to, że na Mistrzostwach Europy zawalili polscy współpracownicy Beenhakkera, a holenderscy nie! - mówił przez telefon.
- Polska dla Polaków? - Nie przesadzajmy - odpierał atak Zbigniew Koźmiński, rzecznik PZPN - To nie na miejscu.
Kto zawinił?
Tomaszewski za porażkę na Euro wini władze PZPN. - To Piechniczek, Engel, Lato ręczyli za Beenhakkera, a teraz są jego krytykami. Oni doprowadzili do porażki! - mówił.
Odpowiadał mu Zbigniew Koźmiński: - PZPN nie uchyla się od odpowiedzialności, ale nie robimy oceny pracy szkoleniowej.
Przyszłość polskiej piłki
- Trzeba powołać jakiś okrągły stół - postulował Jan Tomaszewski - Trzeba zadecydować co zrobić. Czy budujemy drużynę na rok 2010 (wtedy odbędą się Mistrzostwa Świata - przyp. red.), czy na rok 2012 (Mistrzostwa Europy w Polsce i na Ukrainie - red.)? - pytał bramkarz.
Według Tomaszewskiego, przygotowania do EURO w 2012 roku powinny rozpocząć się już teraz. Należałoby się zająć młodymi zawodnikami.
Rzecznik PZPN bronił jednak tradycji: - Musimy wymieszać rutynę z młodością. Nie można odciąć młodych zawodników od starszych, doświadczonych – powiedział Koźmiński.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24