- Pilne rozważenie znowelizowania przepisów określających m.in. minimalne wysokości lotów na pokazach lotniczych - to zalecenie Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych we wstępnym raporcie z wypadku, w którym zginął kpt. Marek Szufa. Do katastrofy doszło 18 czerwca podczas V Płockiego Pikniku Lotniczego.
We wstępnym raporcie Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych podkreślono, że program pokazów lotniczych w Płocku został zatwierdzony przez Urząd Lotnictwa Cywilnego. - Uzyskano zezwolenie prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego na obniżenie wysokości lotu poniżej 150 m dla wybranej grupy pilotów, bez
Uzyskano zezwolenie prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego na obniżenie wysokości lotu poniżej 150 m dla wybranej grupy pilotów, bez określenie wysokości minimalnej. Minimalną granicę wysokości lotu dla poszczególnych pilotów indywidualnie wyznaczał organizator - kierownik pokazów raport szufa
Uściślić przepisy
W zaleceniach profilaktycznych raportu zwrócono uwagę, iż należy pilnie rozważyć znowelizowanie przepisów lotniczych, które wprowadziłyby do stosowania wytyczne, dotyczące zasad organizacji i prowadzenia pokazów lotniczych, w szczególności określające minimalne wysokości lotów.
Chodzi o wprowadzenie zapisów w miejsce uchylonych 26 maja 2011 roku wytycznych nr 2 prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego z 28 lutego 2005 r. Powodem uchylenia wytycznych była niejednolita interpretacja niektórych przepisów w stosunku do rozporządzenia Ministra Infrastruktury z 22 grudnia 2003 roku w sprawie wyjątków od zakazu wykonywania lotów próbnych i akrobacyjnych nad osiedlami i innymi skupiskami ludności. W efekcie w mocy pozostały zapisy rozporządzenia określające wysokość minimalną wykonywania lotów akrobacyjnych na 300 m w rejonie lotniska lub lądowiska oraz na 500 m poza rejonem lotniska lub lądowiska. Zgodnie z tymi przepisami, na lot akrobacyjny poniżej 300 m w rejonie lotniska lub lądowiska zgodę wydaje prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego.
Ostateczny raport wciąż odległy
Autor wstępnego raportu Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Michał Cichoń podkreślił, że dokument ten przedstawia ustalone w sprawie wypadku fakty, nie poddając ich na razie analizie. Zastrzegł przy tym, iż trudno jest jednoznacznie określić termin opracowania ostatecznej wersji raportu, która zawierałaby analizę sytuacji meteorologicznej, organizacji lotów, przyczyn wypadku oraz przebiegu akcji ratunkowej. - Na pewno to nie jest kwestia tygodni ani miesięcy - powiedział Cichoń. Dodał, iż dobrze by było, gdyby raport końcowy pojawił się "w ciągu roku". Zaznaczył przy tym, iż nie należy tego terminu traktować jako wiążącego.
- Sprawa jest w pewnym sensie rozwojowa. Sporo rzeczy należy wyjaśnić - przyznał Cichoń. Zastrzegł, iż na obecnym etapie badań nie będzie się wypowiadał w kwestii obniżenia lotów, gdyż wymaga to analizy. Cichoń przyznał, że program pokazów w Płocku był pierwotnie przygotowywany według wytycznych, które w międzyczasie zostały wycofane, co spowodowało, że "później dostosowywano się" do aktualnie obowiązujących przepisów, ostatecznie przygotowując pokazy według zapisów rozporządzenia.
Przyczyny wypadku wciąż nieznane
Pilotowany przez kpt. Szufę samolot Christen Eagle II N54CE, podczas jednej z kombinacji akrobatycznych, schodząc lotem nurkowym do poziomu Wisły uderzył w lustro wody. Pilot zginął na miejscu.
Przyczyny wypadku samolotu kpt. Szufy wyjaśnia wciąż płocka prokuratura rejonowa. Odzyskano nagranie z kamery w kabinie samolotu, które - według śledczych - pozwala ocenić zachowanie pilota w czasie ostatniego lotu, a także wychylenie steru wysokości maszyny tuż przed wypadkiem. Na podstawie oględzin wydobytego z Wisły wraku samolotu, wstępnie ustalono, że maszyna była sprawna, co potwierdza także raport wstępny Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych. Według sekcji zwłok kpt. Szufy, przyczyną jego śmierci były wielonarządowe obrażenia głowy i tułowia. Nie stwierdzono oznak wskazujących na utonięcie.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24