Watykan po raz kolejny potępia in vitro. - Pragnienie posiadania dzieci nie może usprawiedliwiać ich "produkcji”. Prokreacja winna być owocem małżeństwa – pisze w instrukcji na temat bioetyki. Twórca projektu ustawy bioetycznej Jarosław Gowin komentuje: - Nasz projekt to kompromis, ale zbliża polskie prawo do standardów moralnych.
W opracowanej przez watykańską Kongregację Nauki Wiary instrukcji na temat bioetyki "Dignitas personae", Watykan zdecydowanie sprzeciwia się in vitro, zwłaszcza, jeśli tej formie zapłodnienia towarzyszy "moralnie niegodziwe" niszczenie embrionów oraz ich zamrażanie. Za dopuszczalne uznano jedynie techniki „wspierające akt małżeński”.
Kościół przeciw "zamierzonej selektywnej aborcji"
Według Watykanu "akceptowanie bez zastrzeżeń faktu, że stosowanie technik zapłodnienia in vitro pociąga za sobą wysoki procent poronień, pokazuje wyraźnie, że zastąpienie aktu małżeńskiego procedurą techniczną przyczynia się do osłabienia świadomości szacunku należnego każdej istocie ludzkiej", a wiele par "korzysta z metody sztucznego przekazywania życia jedynie w tym celu, by móc dokonać genetycznej selekcji swoich dzieci".
Z kolei redukcję embrionów, przeniesionych w większej liczbie do macicy nazywa się "zamierzoną aborcją selektywną". - Jest to bowiem rozmyślne i bezpośrednie zniszczenie jednej lub wielu niewinnych istot ludzkich w początkowej fazie ich istnienia, i jako takie stanowi zawsze poważny nieporządek moralny - twierdzi Watykan.
"Kościół zabiera głos, żeby oświecić sumienia"
Na konferencji prasowej w Warszawie przedstawiciele Episkopatu omawiali zalecenia watykańskiej instrukcji. - Kościół zabiera głos, żeby oświecić sumienia ludzi - stwierdził abp Henryk Hoser, przewodniczący Zespołu Ekspertów KEP ds. Bioetycznych.
Według Szymona Hołowni z kanału Religia TV jedyne, co zaskakuje w tej instrukcji, to kategoryczny ton. - Wszystkie normy powtarzane w miękkiej formie teraz zostały jasno opisane słowem: zakaz - powiedział na antenie TVN24.
Gowin: projekt to kompromis
Twórca polskiej ustawy bioetycznej Jarosław Gowin w rozmowie z tvn24.pl przekonywał, że jego projekt jest kompromisem. – Legalizuje zabieg in vitro, ale w sposób zdecydowany poprawia jego standardy moralne. A polityk katolicki ma obowiązek działać na rzecz polepszenia prawa nawet, jeśli nie jest w stanie uzyskać wszystkiego – dodał.
Projekt Gowina wprowadza m.in. zakaz niszczenia ludzkich embrionów. Podczas jednej procedury dopuszcza tworzenie maksymalnie dwóch zarodków, ale tylko jeśli oba zostaną implantowane do ciała kobiety. Embrion można zamrozić tylko wtedy, gdy po jego utworzeniu pojawią się przeciwwskazania medyczne do jego implantowania lub kobieta wycofa swoją zgodę.
"Nie ustąpię z zakazu niszczenia embrionów"
Inne zapisy zakładają, że do procedury „in vitro” może być dopuszczona tylko para małżeńska oraz kobiety do 40, w wyjątkowych przypadkach 45 roku życia. Niedopuszczalne jest tworzenie embrionów, jeśli dawcy wycofali swoją zgodę, rozwiedli się lub jeden z nich zmarł.
- Nie powiem, z czego jestem skłonny ustąpić w toku pracy nad projektem. Na pewno nienegocjowalny jest zakaz niszczenia embrionów – zapowiada Gowin.
Źródło: tvn24.pl, PAP, le figaro.fr
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl