Pod hasłem "Warszawa frontem do rzeki - jak zagospodarować brzegi Wisły" władze stolicy i eksperci zastanawiają się, jak można wykorzystać walory przyrodnicze rzeki. Niektóre pomysły architektów już na tym etapie torpedują ekolodzy.
Jak widzą Wisłę architekci? Lewy brzeg z placem nowoczesnej rzeźby i parkiem sportów ekstremalnych, prawy - z wyspami dla ptaków. Projekty są możliwe do zrealizowania już za cztery lata. Ekologom jednak te pomysły nie przypadły do gustu.
Kulturalnie i rozrywkowo
Dr Krzysztof Domaradzki chciałby, aby na lewym brzegu rzeki warszawiacy mogli w atrakcyjny sposób wypoczywać. Aktywnie - w ośrodkach sportowych, a także "na spokojnie" - w kawiarniach, restauracjach, a także na pomostach i statkach na brzegu Wisły. - Z jednej strony narzekamy, że miasto odwróciło się od Wisły, a z drugiej powtarzamy z dumą: mamy dziką rzekę w środku miasta. Dopóki będzie taka dzika - i pozbawiona atrakcji - mało kto nad wodę zejdzie - ocenia Domaradzki.
Z jednej strony narzekamy, że miasto odwróciło się od Wisły, a z drugiej powtarzamy z dumą: mamy dziką rzekę w środku miasta. Dopóki będzie taka dzika - i pozbawiona atrakcji - mało kto nad wodę zejdzie Z jednej strony narzekamy, że miasto odwróciło się od Wisły, a z drugiej powtarzamy z dumą: mamy dziką rzekę w środku miasta. Dopóki będzie taka dzika - i pozbawiona atrakcji - mało kto nad wodę zejdzie
Zieleń i plaże na praskim brzegu
Z kolei prof. Jerzy Damięcki z SGGW, jeden z autorów projektów zagospodarowania obu brzegów Wisły podkreśla, że należy myśleć nie tylko o ludziach, ale i o zwierzętach. - Jeżeli chodzi o prawy brzeg Wisły, istotna jest poprawa warunków ochrony przyrody, rewitalizacja terenów zielonych i tworzenie na rzece wysp, które umożliwią gniazdowanie zwierząt wodnych - mówi prof. Damięcki. Dodaje jednocześnie, że równie ważne jest także przywrócenie żeglugi na Wiśle, udostępnienie jej dla amatorów sportów wodnych, oraz rewitalizacja portów.
Jeżeli chodzi o prawy brzeg Wisły, istotna jest poprawa warunków ochrony przyrody, rewitalizacja terenów zielonych i tworzenie na rzece wysp, które umożliwią gniazdowanie zwierząt wodnych Jeżeli chodzi o prawy brzeg Wisły, istotna jest poprawa warunków ochrony przyrody, rewitalizacja terenów zielonych i tworzenie na rzece wysp, które umożliwią gniazdowanie zwierząt wodnych
Projekty zakładają powstanie m.in. plaż, sztucznych wysp, punktów obserwacyjnych, pływających pomostów. W ten sposób zagospodarowany zostałby brzeg w okolicy ZOO, Stadionu Narodowego i Saskiej Kępy.
O co chodzi ekologom?
Ekolodzy nie są - delikatnie mówiąc - zachwyceni przedkładanymi pomysłami. Twierdzą, że ptasie wyspy na praskim brzegu są fikcją, a zmiany na prawym brzegu mogą doprowadzić do powodzi. Opinie te potwierdza hydrolog dr Janusz Żelaziński.
Nurt przy omawianym miejscu jest zbyt niebezpieczny dla życia ludzi, koszty samej inwestycji są ogromne, a architekci nie przedstawili pomysłu, jak i gdzie wywieźć znad rzeki tony śmieci i gruzu nurt przy omawianym miejscu jest zbyt niebezpieczny dla życia ludzi, koszty samej inwestycji są ogromne, a architekci nie przedstawili pomysłu, jak i gdzie wywieźć znad rzeki tony śmieci i gruzu
Plany zagospodarowania ostro skrytykował Przemek Pasek, szef fundacji "Ja Wisła" i przewodniczący Komisji Dialogu Społecznego Wisły Warszawskiej, który ma współpracować z ratuszem nad wiślanym projektem. Jego zdaniem, nurt przy omawianym miejscu jest zbyt niebezpieczny dla życia ludzi, koszty samej inwestycji są ogromne, a architekci nie przedstawili pomysłu, jak i gdzie wywieźć znad rzeki tony śmieci i gruzu.
Ekolodzy grożą bojkotem projektu, jeżeli ratusz zaakceptuje go w obecnej formie.
Źródło: PAP, Gazeta Wyborcza Stołeczna
Źródło zdjęcia głównego: TVN24