Przewracał się, podnosił i jechał dalej. I tak kilka razy. O nietypowym sposobie poruszania się motocyklisty powiadomili policję kierowcy, którzy na krajowej "12" mijali "wańkę-wstańkę" na hondzie.
Według relacji świadków jadących drogą między Puławami a Końskowolą, motocyklista co i rusz przewracał się. Nie zrażając się jednak, z pomocą pasażera, podnosili pojazd i ruszali w dalszą drogę, by znów... wylądować na jezdni. W końcu tę podróż przerwała policja.
Wysłany na miejsce patrol zatrzymał motocyklistów w Końskowoli, gdy „swobodni jeźdźcy” znów podnosili swojego mechanicznego „rumaka”. Obaj byli bardzo zdziwieni, nie wiedzieli, dlaczego policja przeszkadza im w podróży. Jechali przecież na tyle wolno i wywracali się tak „łagodnie”, że nawet nie porysowali motocykla. Mieli tylko poprzecierane spodnie i koszule...
Wydmuchał 2,7
Kierujący motorem, Jakub Sz., wydmuchał 2,7 promila alkoholu. Jego pasażer, 27–letni Piotr K., podczas badania, uzyskał podobny wynik. Obaj sa mieszkańcami gminy Końskowola.
Kierowca wkrótce stanie przed sądem. Za jazdę po pijanemu grozi mu do 2 lat więzienia. Na pewno straci prawo jazdy - na jak długo zdecyduje sąd.
Źródło: tvn24.pl, policja Lublin
Źródło zdjęcia głównego: policja Puławy