- To intelektualnie i moralnie nieuczciwe. Nikt nie ma prawa zawłaszczać tego święta - tak o zamieszaniu wokół obchodów 4 czerwca mówiła w Poranku TVN24 Agnieszka Holland. Reżyser mówiła też o swoich najnowszych projektach filmowych - filmie o Lechu Wałęsie i Janosiku. - Jeden i drugi to bohater ludowy, który nadaje się na legendę - przekonywała Holland.
Dla reżyser wybrnięcie z tej trudnej sytuacji, w której znalazły się obchody rocznicowe, jest praktycznie niemożliwe. - Dziwię się wszystkim, że zabrnęli tak daleko. To źle świadczy o możliwościach jakiegokolwiek dialogu - oceniła reżyser na antenie TVN24.
- To błąd, żeby Solidarność nie stała się pojęciem historycznym. Ta Solidarność dzisiaj to nie jest tamta Solidarność, której również byłam członkiem, w której imieniu walczyłam - mówiła reżyser. I dodała: Chciałabym mieć możliwość identyfikacji i z tym słowem, i z tym ruchem, pojęciem, wspomnieniem. I z tym zwycięstwem. - Mogę identyfikować się z historią, nie z teraźniejszością - powiedziała reżyser.
- Solidarność to piękne pojęcie, które powinno funkcjonować w życiu codziennym, nie tylko od święta. Powinno funkcjonować w społeczeństwie obywatelskim - przekonywała Holland.
Wałęsa jak Janosik
Agnieszka Holland komentowała również udział Lecha Wałęsy w rzymskim kongresie partii Libertas. - Wałęsa jest w pewnym sensie konsekwentny w tym co robi, tzn. nie wiadomo czego można się po nim spodziewać - oceniła reżyser.
Jej zdaniem była to jednak "przykra gafa". - (Wałęsa - red.) nie powinien na coś takiego sobie pozwalać. Tak naprawdę nikt tego nie rozumie, poza ludźmi, którzy rozumieją, że potrzebuje kasy - oceniła.
Dla Agnieszki Holland zachowanie byłego prezydenta zawsze było niekonwencjonalne, ale - jak oceniła - "w sprawach naprawdę istotnych zachowywał się trafnie".
Wałęsa jak Janosik
Agnieszka Holland opowiadała również o swoich planach filmowych - obrazie o Lechu Wałęsie, którego powstanie nieco się oddala oraz filmie o Janosiku, którego premiera zaplanowana jest na wrzesień.
Czy obie postaci mają cechy wspólne? Zdaniem reżyser tak. To "nieprzewidywalność, zbójeckość, łotrzykowskość". - Jeden i drugi to bohater ludowy. Jeden i drugi nadaje się na legendę - mówiła Agnieszka Holland.
- Wałęsa przejdzie do historii w sposób legendarny. Będzie się o nim opowiadać anegdoty, łącznie z sikaniem do chrzcielnicy - przekonywała reżyser.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24