W księgarniach ukaże się najwcześniej za kilka tygodni a już wywołuje burzę. Jak podało radio RMF FM, w książce dwóch historyków IPN znajdą się dokumenty potwierdzające, że współpracownik SB o pseudonimie Bolek to Lech Wałęsa. - Spotkamy się w sądzie, panie Kurtyka – grozi szefowi Instytutu były prezydent.
„Książka jak każda inna”?
Prezes Instytutu Pamięci Narodowej Janusz Kurtyka nie chce na razie zdradzać szczegółów publikacji. Pytany przez Konrada Piaseckiego w „Kontrwywiadzie” RMF FM , czy książka postawi jednoznacznie potwierdzi, że lider „Solidarności” był TW „Bolek”, odpowiada tylko: - Ta książka w sposób bardzo szczegółowy przeanalizuje wszystkie dostępne obecnie materiały archiwalne, w których znajdują się tego typu informacje.
Przyznaje, że choć „budowany jest nastrój pewnej ekscytacji”, będzie to „książka jak każda inna”. – Ale poczekajmy – dodaje Kurtyka.
TW "Bolek"
Jak podaje radio RMF FM, w publikacji znajdą się dokumenty potwierdzające, że Służba Bezpieczeństwa zwerbowała Lecha Wałęsę w 1970 roku. Były prezydent miał współpracować z bezpieką do 1976 roku. Od tamtej pory zerwał współpracę i był lojalnym wobec kolegów działaczem opozycji. W swojej książce historycy mają też przekonywać, że w późniejszym okresie komunistyczne władze wielokrotnie miały przypominać mu o epizodzie "Bolka". W tym celu produkowano także fałszywki dowodzące dalszej współpracy. Ich kopie także znajdą się w publikacji Instytutu.
"Paru ludzi jest, którzy chcą mnie ześwinić"
Sam były prezydent informacje zawarte w książce nazywa „podrywaniem autorytetu”. - Po co to robią? Zbliża się 25-lecie Nobla i paru ludzi jest, którzy chcą mnie ześwinić. Czy im się uda? Na krótką metę tak, a na dłuższą nie. Każdy, kto jest poważny, musi zauważyć, że tak postępować nie wolno- krytykował Wałęsa.
Zapewnia, że „nie było, nie ma i nie mogło być” na niego żadnych oryginalnych dokumentów. - Wiem, kim byłem i wiem, że nigdy nie miałem nic wspólnego z organami komunistycznymi – zarzekał się były prezydent.
Autorów książki oskarża o „nieróbstwo” i grozi procesem. - Przypuszczam co chcą zrobić. Wszystkie paszkwile, ksero wrzucić w jedną książkę i powiedzieć: „Niech każdy wyrobi sobie pogląd”. Tylko, że takie dokumenty to ja mogę im lepsze przysłać na każdego z nich. To jest nieróbstwo, to jest skandal i będziemy się sądzić – zapowiedział Wałęsa.
Źródło: RMF FM, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24