- Zapytałem Bońka, powiedział, że w tej chwili PZPN stać nawet na zatrudnienie Mourinho - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 Adam Godlewski z "Piłki nożnej", komentując, kto ewentualnie mógłby zastąpić Waldemara Fornalika. - Tylko pytanie, czy Mourinho też nie będzie potrzebował co najmniej pół roku, żeby wgryźć się w nasze realia - dodał.
Goście TVN24 skomentowali zremisowany przez polską reprezentację mecz z Czarnogórą. Zastanawiali się też, kto mógłby i kiedy zastąpić na stanowisku selekcjonera reprezentacji Waldemara Fornalika.
"Reprezentację się ma lub nie"
Zdaniem Jana Tomaszewskiego z oceną co dalej z Fornalikiem powinniśmy poczekać jeszcze dwa mecze (nie licząc spotkania z San Marino). - Dajmy mu rozegrać te dwa spotkania i zobaczymy czy ta drużyna zaskoczy. Jak zaskoczy i osiągnie remis, strzeli dużo bramek, kto wie. Jeśli nie, trzeba będzie moim zdaniem zastosować wariant koreński, czyli trener zagraniczny - powiedział Tomaszewski.
I zauważył, że być może wówczas Fornalik mógłby być "asystentem przez dwa lata", a "jak wszystko zostanie poukładane, to przejmie reprezentację i będzie kontynuacja". - Do tej pory u nas jest tak, że co przychodzi selekcjoner, to buduje zespół. Nie buduje się reprezentacji, buduje się tylko zespół klubowy. Reprezenację albo się ma, albo nie - dodał legendarny bramkarz.
Dobre wzorce
Dziennikarz sportowy Adam Godlewski podkreślił, że nie warto spekulować co dalej z trenerem kadry. - Dziś miałem kontakt z prezesem Bońkiem i zadeklarował jasno, że Fornalik kończy te eliminacje. Nie ma sensu robić takiej fałszywej rewolucji. Jeżeli oceniamy Fornalika, to trzeba powiedzieć, że to jest świetny trener jak na polskie warunki, bardzo dobry, znakomity warsztatowiec. Tylko że od selekcjonera wymaga się trochę innych predyspozycji - powiedział Godlewski.
Jego zdaniem "w kadrze nie ma czasu na trenowanie, trzeba zarządzać zasobami ludzkimi, wszystko świetnie układać". - My nie mamy przygotowanych takich ludzi. Dlaczego u nas wszystko jest z łapanki. Dlaczego nie weźmiemy wzorców z Niemców, mieli fantastycznego warszatowca takiego jak Joachim Loew, ale wiedzieli, że on sobie na dzień dobry w 2006 roku nie poradzi z ułożeniem reprezentacji, więc selekcjonerem został Klinsmann, a Loew się uczył - dodał.
- Nie wyborażam sobie innego rozwiązania, jak zatrudnienie trenera, który ma pojęcie o tym na czym polega praca selekcjonera. Zarówno Smuda jak i Fornalik musieli się wszystkiego uczyć od podstaw. Na pierwszego szkoleniowaca trzeba wziąć kogoś, dać mu kontrakt na dwa lata i od razu asystenta, o którym będzie wiadomo, że on go w perspektywie dwóch czy czterech lat zastąpi - ocenił Godlewski.
W takim razie kto za Fornalika? - Zapytałem Bońka, powiedział, że w tej chwili PZPN stać nawet na zatrudnienie Mourinho. Tylko pytanie, czy Mourinho też nie będzie potrzebował co najmniej pół roku, żeby wgryźć się w nasze realia. Dosłownie za 9 miesięcy zaczynają się kwalifikacje do kolejnej imprezy. Odnoszę wrażenie, a dosć często rozmawiam z prezesem, że nie jest wcale przekonany do opcji zagranicznej - podkreślił dziennikarz.
Trzeba szukać
Były reprezentant polski Cezary Kucharski podkreślił, że przyszłość Fornalika w dużej mierze będzie zależała "od tego, jaka będzie końcówka". - Jak Fornalik dokończy eliminacje. Bo może się okazać, że zagramy dwa świetne spotkania i nastroje będą zupełnie inne niż dziś - powiedział Kucharski.
I dodał: - Jest na rynku bardzo dużo dobrych trenerów, tylko trzeba ich znaleźć i namówić . Na rynku zagranicznym i polskim. Ja cały czas bym szukał - zapewnił.
Autor: mn/tr / Źródło: tvn24.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24