Prokuratura rejonowa w Białymstoku umorzyła we wtorek postępowanie przeciwko policjantom, którzy mieli nie reagować na obecność rasistowskich i nazistowskich haseł i symboli na marszu pamięci Żołnierzy Wyklętych w Hajnówce 24 lutego. Stwierdzono, że funkcjonariusze prawidłowo zabezpieczali manifestację.
Zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez policjantów, którzy nie reagowali na obecność rasistowskich i nazistowskich symboli oraz treści złożył Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich.
W piątek prokuratura umorzyła postępowanie. Uznała, że policja działała prawidłowo i nie złamała prawa.
Jak przekazał prokurator rejonowy Karol Radziwonowicz, nadal trwa jednak postępowanie w sprawie propagowania ustroju faszystowskiego lub innego ustroju totalitarnego przez uczestników marszu.
- Cały czas jest gromadzony materiał dowodowy. Postępowanie jest prowadzone w sprawie - dodał.
Marsz przy protestach mieszkańców
Narodowcy przemaszerowali 24 lutego tego roku przez Hajnówkę przy protestach mieszkańców i działaczy Obywateli RP, którzy byli zatrzymywani przez policję. Narodowcy skandowali hasła, takie jak na przykład "śmierć wrogom ojczyzny".
Uczestnicy marszu oddali cześć oskarżanemu o zbrodnie na ludności cywilnej kapitanowi Romualdowi Rajsowi, pseudonim "Bury".
Autor: ads//kg / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24