Jarosław Kaczyński miał być we wtorek gościem programu publicystycznego TVP1 "Rozmowa Jedynki". Nie był, bo zaproszenie w ostatniej chwili zostało wycofane - pisze serwis dziennik.pl. Zamiast niego w studiu pojawił się prokurator Jacek Krawczyk.
- Wszystko było dogadane, prezes miał przyjść, ale nagle, kilka godzin przed wywiadem, poinformowano nas, że zamiast niego przyjść ma wicepremier Waldemar Pawlak. Potem w telewizji zobaczyliśmy prokuratora - mówi serwisowi "Dziennika" jeden ze współpracowników Jarosława Kaczyńskiego.
Prokurator bardziej aktualny
Co na temat niedoszłej rozmowy ma do powiedzenia TVP? Rzecznik publicznej telewizji Daniel Jabłoński twierdzi, że program podejmuje najbardziej aktualne tematy. - Ponieważ 12 maja rozwinął się temat sfałszowania podpisu pod dokumentem dotyczącym wszczęcia śledztwa w sprawie Barbary Blidy, postanowiono zrezygnować z udziału przewidzianych wcześniej gości na rzecz obecności prokuratora Krawczyka - odpowiedział na pytanie dziennika.pl. Krawczyk to prokurator, który twierdzi, że jego podpis pod dokumentami ze śledztwa przeciw Blidzie został sfałszowany.
Oprócz oficjalnej, jest jeszcze nieoficjalna wersja dotycząca odwołania zaproszenia Kaczyńskiego. Podobno stało się tak, bo obecni szefowie publicznej telewizji wywodzący się z Samoobrony i LPR do tej pory pamiętają upokorzenia ze strony prezesa PiS, jakie musieli znosić w trakcie koalicji - spekuluje dziennik.pl.
Źródło: dziennik.pl